Hit na Apple TV+ zmieni podejście w drugim sezonie? Twórcy zapowiadają "bardzo, bardzo przerażające" odcinki
Trzeba przyznać, że Apple TV+ coraz śmielej rozpycha się na rynku platform SVOD. Z każdym kolejnym rokiem serwują nam więcej udanych produkcji, a ich jakość zdaje się nieustannie wzrastać. I przykładów na potwierdzenie takiej tezy nie trzeba wcale daleko szukać. Mamy znakomite "Severance", fenomenalnego "Teda Lasso", czy stosunkowo świeży "Silos".
Uwaga na spoilery!
W kontekście tego ostatniego pojawiły się ostatnio bardzo ciekawe informacje. Jeśli mieliście przyjemność oglądać pierwszy sezon, to zapewne doskonale wiecie, że zakończył się on sporym cliff hangarem, pozostawiając nieznających książkowego pierwowzoru z ogromnym głodem dalszych przygód. Jak natomiast zdradził producent serialu, Graham Yost, nadchodzące odcinki będą mocniej stawiały na przerażenie:
Jednak to, co zobaczymy w innym silosie, to przykład tego, co może się stać, jeśli bunt pójdzie źle i wszyscy ludzie zginą. Więc to będzie głównym wątkiem tego sezonu.
Juliette wie, co może się stać z jej silosem, i chce dowiedzieć się, czy istnieje sposób, by do niego wrócić i temu [katastrofie - przyp. red.] zapobiec. A co może się stać? Wydarzenia będą naprawdę, naprawdę przerażające.
Wygląda na to, że nadchodzący sezon może mieć znacznie cięższy klimat, niż pierwszy. Jasne, już wtedy było intensywnie, ale biorąc pod uwagę słowa producenta, tym razem samo napięcie będzie nie tylko trudniejsze do zniesienia, ale także rozpostarte na znacznie szerszą skalę. Cóż, pozostaje czekać na premierę - będzie się działo!