Nintendo Switch 2 będzie prawie tak wydajny, jak Steam Deck, ale ograniczenia programowe wpłyną na system
Matthew Cassells z Alderon Games podczas najnowszego odcinka podcastu "Moore's Law is Dead" podzielił się kilkoma bardzo interesującymi spostrzeżeniami na temat nadchodzącego następcy Switcha.
Teoretyczna wydajność tej konsoli powinna dorównać Steam Deckowi, aczkolwiek słabsze IPC jednego rdzenia procesora w Switchu 2 może wpływać na wydajność w niektórych scenariuszach. W zeszłym miesiącu dotarły do nas informacje, że niektóre decyzje podjęte przez Nintendo dotyczące oprogramowania, mogą ograniczyć wydajność tego sprzętu. Chodzi głównie o specjalne zabezpieczenia i szyfrowanie chroniące przed piraceniem, które siłą rzeczy wprowadzą pewne ograniczenia (wpływ takich zabezpieczeń na wydajność jednostki dobrze widać na PC). Niestety, nie powinniśmy się temu dziwić, bowiem Nintendo chce się mocno chronić przed powtórką z obecnego modelu. Switch został zhakowany, a na rynku pojawiła się nawet działająca karta flash.
Co ciekawe, Nintendo Switch 2 może mieć więcej ograniczeń. Słychać pogłoski, że gry nie będą mogły korzystać ze zbyt częstego zapisu czy pobierania danych z wbudowanej pamięci, aby zapobiec jej zużyciu. To jest niestety dużym ograniczeniem dla pewnych pozycji. Co gorsza, Switch 2 ma otrzymać spore restrykcje dotyczące wielkości aktualizacji czy dodatków, co też będzie mieć wpływ na rozbudowę wydanych tytułów.
Wygląda jednak na to, że prognozowane 12 GB RAM nie powinno stwarzać problemów, jeżeli twórcy nie będą celowali w rozdzielczości wyższe od 1080p. Jednak bardziej skomplikowane gry wykorzystujące ray-tracing czy zaawansowane funkcje Unreal Engine 5 mogą wymagać skalowania z bardzo niskich rozdzielczości, co skutkowałoby rozmytym obrazem. Trudno na ten moment przewidzieć, jakie działania podejmie Nintendo, ale możemy być niemal pewni, że konsola będzie wspierać NVIDIA DLSS.