Final Fantasy VII Remake Part 3 z fundamentalną zmianą? "Chcemy dostarczyć grę jak najszybciej"
Square Enix skomentowało właśnie plany odnośnie stworzenia ostatniej części trylogii Final Fantasy VII. Japończycy nie wykluczają przejścia na nową technologię. Celem jest sprawne powstanie kolejnej gry.
Final Fantasy VII Rebirth to bez wątpienia jedna z najlepszych gier tego roku. Rozbudowana produkcja oferuje zabawę na wiele godzin, szczególnie jeśli zdecydujemy się na wykonanie wszystkich aktywności pobocznych. Prace nad grą trwały około cztery lata i podobnie ma to wyglądać w przypadku FF VII Remake Part 3. Reżyser Rebirth postanowił po raz kolejny opowiedzieć o planach na przyszłość i wygląda na to, że możemy doczekać się naprawdę fundamentalnej zmiany.
Najnowsza przygoda Clouda powstała jeszcze na Unreal Engine 4, ale Square Enix potwierdza, że może przejść na nową wersję silnika, jeśli uzna, że przyspieszy to proces produkcji. Japończycy są świadomi, że przed nimi masa pracy, a gracze chcą jak najszybciej otrzymać zakończenie serii. Square zamierza wyjść naprzeciw tym oczekiwaniom.
FF7 Rebirth Director Naoki Hamaguchi said Rebirth took 4 years to develop in parallel with FF7R Intergrade! #FF7R
— Genki✨ (@Genki_JPN) August 13, 2024
He says they are considering using Unreal Engine 5 for the final game, but believes what players want most is for them to deliver the game in good shape as soon as… pic.twitter.com/7MEQa3VaC1
Będziemy musieli ocenić wady i zalety Unreal Engine 5, ale myślę, że jest to możliwe. Wydaje mi się, że to, czego nasi gracze chcą teraz najbardziej, to jak najszybsze dostarczenie finalnej gry z serii w dobrym stanie. Zastanowimy się nad tym i zdecydujemy, czy zmiana środowiska przyspieszy ten proces, czy najlepiej będzie zrobić wszystko na raz, tak jak jest obecnie.
Jeżeli firma faktycznie dojdzie do wniosku, że Unreal Engine 5 pozytywnie wpłynie na czas produkcji, to możemy być świadkami sporych zmian. Gracze obawiają się jednak nowego silnika, ponieważ niejednokrotnie sprawiał on problemy na obecnych konsolach. Co więcej, optymalizacja Final Fantasy VII Rebirth już na UE4 nie wyglądała najlepiej, a gracze musieli liczyć się ze sporymi kompromisami w trybie 60 FPS.
Naoki Hamaguchi zdradził, że przez pierwszy rok powstawania Rebirth zespół dopiero tworzył środowisko pod PS5. Pozostaje mieć nadzieję, że kolejna część będzie nieco bardziej dopracowana pod względem technicznym.