Until Dawn Remake - jeszcze przed startem preorderów poznaliśmy cenę gry. Sony może zaskoczyć graczy
Już za kilka dni Sony da graczom możliwość zakupienia Until Dawn (2024) w przedsprzedaży. Jednak właśnie poznaliśmy cenę, jaką prawdopodobnie trzeba będzie przeznaczyć na remake,
Ballistic Moon odnawia kultową produkcję studia Supermassive Games, z racji powstającego aktualnie filmu. Chociaż nie wiadomo kiedy historia trafi na wielkie ekrany, wiele osób będzie moglo się z nią zapoznać lub sobie przypomnieć już wkrótce. Remake trafi na PlayStation 5 i PC już 4 października.
Wiadomo również, że już 21 sierpnia będzie można zamawiać grę w przedsprzedaży. Oznacza to, że również wtedy poznamy cenę gry. Wygląda na to, że może być ona zaskakująca dla graczy. Popularny informator billbil-kun ujawnił na łamach serwisu Dealabs, iż Until Dawn Remake ma kosztować 69,99 euro. Jeśli tak się stanie, remake interaktywnego horroru będzie droższy od ostatniego odnowionego przez Sony tytułu, czyli The Last of Us Part II.
Oczywiście dopiero we wtorek przekonamy się, czy te doniesienia okażą się prawdziwe, jednak już teraz są argumenty, które mogą stać za wyższą cenę. Pomijając fakt, że stworzenie remake'u Until Dawn jest niewątpliwie powiązane z nadchodzącym filmem, w odróżnieniu od dzieła Naughty Dog, będzie to tytuł, który trafi od razu do użytkowników PlayStation 5 i PC. To wymaga dodatkowej pracy od deweloperów, którzy i tak postanowili przygotować coś więcej niż wierny remake.
Oprócz stworzenia gry od nowa na silniku Unreal Engine 5 i ulepszeniu modeli postaci, lokacji, efektów wizualnych czy zwiększenia ilości rzeczy, z którymi będzie można wejść w interakcje, twórcy pokusili się o wprowadzenie zupełnie nowych elementów. Zaliczają się do nich nowa kamera trzeciooosbowa, ukazująca wydarzenia znad ramienia bohaterów, szereg opcji dostępności czy rozszerzony prolog fabuły.
Chociaż zobowiązaliśmy się do zachowania oryginalnej fabuły w nienaruszonym stanie, uznaliśmy, że prolog skorzysta na pewnych poprawkach w tempie narracji. Daliśmy Washingtonom dodatkowy czas ekranowy, aby mogli poznać ich bliską więź rodzinną i lepiej ich poznać. Zmieniliśmy również ramy niektórych oryginalnych scen i rozwinęliśmy kontekst wokół niesławnego dowcipu. Mamy nadzieję, że wzmocni to jego emocjonalny oddziaływanie.
Nie można zatem mówić o tym, że będzie to zwykłe odświeżenie kilkuletniej gry, które nie zaoferuje niczego nowego. Deweloperzy chcą, aby zarówno osoby, które znają oryginał, jak i zupełnie nowe grono odbiorców, mogło zapoznać się z produkcją, czerpać z niej przyjemność, a potem wzbogacić swój odbiór idąc na film, który aktualnie nie ma daty premiery. Jednak trzeba pamiętać, że aktualnie informacje na temat ceny są niepotwierdzone przez wydawcę. Sony Interactive Entertainment potwierdzi lub je zdementuje już w najbliższą środę.
