To nie przypadek, że Bloober Team odnawia Silent Hill 2. Twórcy tłumaczą, dlaczego nie odrestaurowali jedynki
Silent Hill 2 to najpopularniejsza odsłona survival horrorów wydawanych przez Konami i jedna z najbardziej przełomowych gier w historii. Jednakże decyzja o tym, by w pierwszej kolejności odnowić drugą część marki, mogła być zaskakująca. Tymczasem nie jest ona przypadkowa.
Silent Hill 2 to dzieło kultowe, dlatego na tę grę czeka wielu graczy na całym świecie. Sami twórcy są jego fanami, więc chcieli jak najwierniej odtworzyć ponad dwudziestoletni tytuł, co jak już wiemy, wcale nie było łatwe.
Jednak to właśnie przywiązanie wielu twórców do drugiej części miało spore znaczenie, o czym w rozmowie z redakcją Rock Paper Shotgun powiedział dyrektor kreatywny Mateusz Lenart (który niedawno zdradził również, ile zajmie ukończenie gry).
Myślę, że Silent Hill 2 po prostu lepiej pasuje do naszego DNA. Jest to wiele bardziej emocjonalna, o wiele bardziej osobista historia niż na przykład pierwsza czy trzecia gra. A my w Bloober zawsze byliśmy fanami opowiadania osobistych historii o ludzkich doświadczeniach, ludzkich uczuciach i tym, jak przez nie przechodzą. Nie tak bardzo o, no wiesz, okultyzmie i rzeczach z innych światów, prawda? Myślę więc, że to był w zasadzie główny powód.
Warto też pamiętać o tym, że prawa do marki posiada firma Konami Digital Entertainment i to ona decyduje o tym, jakie projekty się ukażą, o czym przypomniał producent Maciej Głomb.
Tak, Silent Hill 2 jest dla nas jako Bloober Team najlepszym wyborem, jeśli chodzi o nasze DNA i gry, które robimy i które zrobiliśmy wcześniej. Z drugiej strony, to nie jest tak, że to my podejmowaliśmy tę decyzję, prawda? Franczyza jest powiązana z planami Konami. Mieliśmy więc tę propozycję, prawdopodobnie ze względu na nasze DNA, nasze powiązanie z Silent Hill 2. Byliśmy bardzo zadowoleni, że mogliśmy zrobić tę wersję gry, tylko dlatego, że pasuje do naszych uczuć. Nawet w naszych poprzednich produkcjach byliśmy tak bardzo zainspirowani Silent Hill 2 w bardzo konkretnych aspektach - w Layers Of Fear, który jest zupełnie inną grą, ale z tymi innymi zakończeniami, był inspirowany Silent Hill 2. Ma te małe rzeczy, o których nie mówimy, że doprowadzą do innego zakończenia.
Nie od dziś wiadomo, że Silent Hill 2 w nowym wydaniu jest projektem, wobec którego Konami ma spore plany, o czym świadczy ilość gadżetów związanych z marką, które zostały zapowiedziane kilka miesięcy temu. Dlatego sprzedaż remake'u może sprawić, że i pierwsza część doczeka się odnowionej wersji. W końcu wiemy, że to nie jedyny tytuł, będący aktualnie w produkcji. Ponadto niedawno jeden z twórców dał do zrozumienia, że w przyszłości mogą zostać odnowione kolejne odsłony.
