Jeden z włodarzy Sony potwierdza duży problem. PlayStation nie ma wiele własnych marek
PlayStation jest obecnie w fazie przemian po tym, jak Jim Ryan przeszedł na emeryturę. Niestety, jeden z obecnych szefów Sony Interactive Entertainment podzielił się niepokojącym przemyśleniem.
Od kilku miesięcy Sony Interactive Entertainment jest zarządzane przez dwie osoby, Hermena Hulsta i Hideaki Nishino. Każdy z nich ma nieco inne obowiązki, lecz obaj podlegają Hiroki Totokiemu, który po odejściu Jima Ryana był tymczasowym CEO PlayStation, by finalnie stać się dyrektorem finansowym w Sony Group.
Od początku istnienia PlayStation 5 można zauważyć, że firma stara się serwować różnorodne tytuły, które nierzadko są nowymi markami. Okazuje się, że nie jest to przypadek.
Nie jest tajemnicą, że mniej więcej od drugiej połowy kadencji PS4, PlayStation polega na kilku markach, które stały się pewnymi punktami sprzedażowymi jak Horizon, God of War czy Marvel's Spider-Man. Obecnie jednak oprócz Marvel's Wolverine, fani niebieskiego obozu nie mają za wiele pewnych pozycji, na których premiery mogliby czekać w najbliższych latach. Dlatego kilka miesięcy temu mogliśmy usłyszeć, że do końca marca 2025 nie ukaże się już żaden nowy duży tytuł od Sony.
Włodarze jednak starają się zapewnić graczom atrakcje wchodząc we współpracę z twórcami takich tytułów jak Stellar Blade oraz Rise of the Ronin, czy serwując produkcje o teoretycznie nieco mniejszym potencjale marketingowym jak Astro Bot. Jest to spowodowane tym, że PlayStation chce tworzyć nowe marki, które mogłyby dotrzeć nie tylko do graczy, bo zdaniem Hiroki Totokiego, Sony obecnie nie ma takich za wiele.
Niezależnie od tego, czy chodzi o gry, filmy czy anime, nie mamy tak dużej własności intelektualnej, o którą dbaliśmy od samego początku. Brakuje nam wczesnej fazy (własności intelektualnej) i to jest dla nas problem.
Jednocześnie dyrektor finansowy przyznał, że Sony obecnie lepiej radzi sobie w pozyskiwaniu nowych odbiorców dla istniejących IP. Jednak zdaniem Totokiego, Sony musi mieć więcej marek, którymi będzie się cały czas opiekować, jeśli chce się rozwijać. Niestety, nie jest tajemnicą, że Sony porzuciło wiele marek takich jak Killzone czy Resistance i nic nie wskazuje na to, by mogły one powrócić, tym bardziej po tym, jak kilka kluczowych studiów pokroju London Studio czy Sony Japan zostało zamkniętych.