Reżyser Star Wars Outlaws jest zawiedziony odbiorem, lecz zamierza ulepszyć grę, by spełnić oczekiwania
Star Wars Outlaws nie spotkało się z tak ciepłym przyjęciem, jakby mogło. Jednak to nie musi oznaczać końca świata.
Najnowsza produkcja Massive Entertainment nie stała się murowanym hitem ani w oczach krytyków, ani w oczach graczy. Potwierdza to nie tylko średnia ocen w serwisie MetaCritic czy pierwsze dane sprzedażowe, ale też obecna wartość Ubisoftu na giełdzie i cena akcji, która ciągle spada.
Chociaż oficjalnie wydawca nie podzielił się informacjami dotyczącymi sprzedaży, odbiór gry dotarł już do twórców. Dyrektor kreatywny w Massive Entertainment, Julian Gerighty w rozmowie z serwisem GamesRadar+ postanowił wyjawić, co czuje w związku z tym, jak odbierana jest gra, nad którą jego zespół pracował cztery lata.
Jestem trochę rozczarowany Metacritic; Oczywiście uznanie ze strony prasy i krytyków jest dla nas bardzo ważne, ale gracze naprawdę utożsamiają się z tym, co zrobiliśmy. Mieliśmy bardzo ambitny cel, dosłownie sięgnęliśmy gwiazd i myślę, że odnieśliśmy sukces z wielu różnych stron. W Outlaws panuje magiczne, wyjątkowe doświadczenie, niezależnie od tego, czy są to Gwiezdne Wojny, czy nie. Dlatego jesteśmy dumni, szczęśliwi i spełnieni.
Szczerze mówiąc, sprawiło mi to wiele radości, gdy zobaczyłem, jak niesamowite zdjęcia są rejestrowane i udostępniane. I myślę, że to dowód na to, że jest to doświadczenie, jakiego jeszcze nie było w Gwiezdnych Wojnach, które pozwala ci wkroczyć do tego świata i cieszyć się wirtualną turystyką.
Tryb fotograficzny może być często refleksją w trakcie tworzenia, ponieważ są miliony małych pożarów, z którymi trzeba sobie poradzić, ponieważ otrzymujemy coś, co jest trochę zaanektowane, ale szczerze mówiąc, przyniosło mi to wiele radości, gdy widziałem, jak niesamowite zdjęcia są robione i udostępniane. Myślę, że to dowód na to, że jest to doświadczenie, jakiego jeszcze nie było w Gwiezdnych Wojnach.
Warto jednak zauważyć, że premiera gry nie oznacza, że prace nad nią się skończyły i deweloperzy mogą przejść do kolejnego projektu. Star Wars Outlaws ma w najbliższej przyszłości otrzymać dwa dodatki fabularne i tak jak każdy tytuł nie jest wolny od błędów, dlatego twórca nie zamierza porzucać swojego projektu.
Mam nadzieję, że będzie to gra, w którą miliony ludzi będzie grać przez wiele lat, a my nigdy nie przestaniemy jej ulepszać.
Wprowadzamy wiele ulepszeń. Nie chcemy odpuścić. Będą musieli nas wyrzucić za drzwi. A to są ulepszenia, nie tylko w podstawowej wersji gry, ale także w rzeczy, które zamierzamy dostarczyć jeszcze w tym i przyszłym roku wraz z epizodami do pobrania, które tworzymy. Będziemy mogli na tym budować i stworzyć coś, co jest naprawdę związane z Sabaccem. Następny, w którym występuje Hondo z animacji – jest legendarnym kosmicznym piratem, świetną postacią, super humorystyczną – więc jest to kosmiczne piractwo i przesuwanie tego aspektu gry, ponieważ chcielibyśmy spędzić więcej czasu w kosmosie.
Julian Gerighty wypowiedział się również na temat konkurencyjnych gier takich jak Elden Ring, Red Dead Redemption 2 czy GTA V, które były inspiracją podczas tworzenia Star Wars Outlaws.
Kiedy spojrzysz na Rockstar Games, GTA 5 i Red Dead Redemption 2, są to dzieła o niesamowitym zakresie i szczegółowości na każdym poziomie; są nieskończenie inspirujące dla profesjonalistów. Podejmują wiele decyzji, z którymi można się zgadzać lub nie, ale poziom wykonania, poziom wyobraźni i zaangażowania w to, co robią, jest godny pochwały. Trudno byłoby znaleźć programistę, który w głębi duszy tego nie dostrzega. Elden Ring to fantastyczne doświadczenie i mógłbym długo opowiadać o kluczowych krokach, jakie FromSoftware podjęło w swoich poprzednich grach, aby uczynić go potwornym sukcesem, jakim się stał. Ale sposób, w jaki możesz być po prostu ciekawy i być nagradzanym za podążanie za swoim nosem – zwłaszcza w trakcie gry na taką skalę – jest naprawdę imponujący.
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Star Wars Outlaws.
