Remedy aktualizuje starą grę. Niestety, nowa łatka rozczarowuje graczy
Remedy Entertainment wróciło do jednej ze swoich starszych produkcji. Niestety, aktualizacja nie polepszy wrażeń płynących z gry.
Od co najmniej roku szwedzkie studio, którego twarzą jest Sam Lake, cieszy się sporym uznaniem wśród graczy. Świadczy o tym, chociażby to, jak pozytywnie została odebrana wieść o współpracy z Annapurna Pictures, która pozwoli m.in. przenieść grę Alan Wake na medium filmu lub serialu. Niestety, nie ochroni ona całkowicie jej przed upływem czasu.
Pierwsza część serii o pisarzu bestsellerowych ukazała się w 2010 roku. W świecie gier to dość długi okres, podczas którego produkcje się nieuchronnie starzeją. Dlatego kilka lat temu powstała wersja zremasterowana, która pozwoliła przygotować graczy do kontynuacji wydanej w 2023 roku. Jednakże remaster nie sprawił, że oryginał nie zniknął z cyfrowych sklepów.
10 września o godzinie 13:00 czasu polskiego pierwowzór otrzyma aktualizację. Niestety, nie wprowadzi on zmian, które mają na celu polepszenie wiekowej gry. Powodem, dla którego łatka zostanie opublikowana jest wygaśnięcie licencji na użycie utworu Space Oddity, którym w 1969 roku podzielił się ze światem David Bowie. Dlatego na Steamie, Epic Games Store oraz GOG-u, zostanie on zastąpiony nową piosenką, którą stworzył kompozytor Petri Alanko. Co ważne, zmiana ta nie dotyczy wydanego w 2021 roku tytułu, Alan Wake Remastered.
🛠️ Alan Wake (2010) will receive an update on September 10th at 11am UTC. The update will be to all PC versions (Steam, Epic Games Store, GOG).
— Alan Wake 2 (@alanwake) September 5, 2024
This update removes the song Space Oddity from the game due to changes in licensing, and replaces it with a new original song by Petri… pic.twitter.com/Eem40e6vRd
Chociaż twórcy postarali się, aby gracze nie byli całkowicie stratni na tej sytuacji, to jednak nie każdemu podoba się fakt, że nie odnowili licencji.
Wow, to naprawdę do bani! Naprawdę nie mogliście wydać pieniędzy na odnowienie licencji albo przynajmniej zrobić osobnej wersji, która nie wpłynęłaby na to, co ludzie już kupili? Ochrona gry jest ważna.
Fakt, że licencjonowanie wieczyste nie jest czymś, co dotyczy gier, wydaje mi się szalony. Nie widzimy, aby filmy były edytowane w celu usunięcia chronionych prawem autorskim utworów.
To jest powód, dla którego musimy przechowywać fizyczne kopie lub przechowywać pirackie kopie... To znaczy, nie zrozumcie mnie źle, ale to w żadnym wypadku nie powinno stać się stereotypowe!