Nintendo Switch 2 może jednak zostać wkrótce ujawnione. Japończycy mają szykować zaskakujące ogłoszenie
Temat ujawnienia następcy Nintendo Switch nie ustaje. Pojawiły się kolejne doniesienia na temat wyczekiwanej konsoli.
O Nintendo Switch 2 plotkuje się od tak dawna, że producent w końcu musiał zapewnić, że do końca obecnego roku fiskalnego (czyli do marca 2025) poznamy pierwsze informacje na temat urządzenia.
Od jakiegoś czasu plotkuje się, że wyczekiwany następca zostanie zaprezentowany w tym miesiącu. Niedawno znany informator billbil-kun stonował nastroje graczy, jednak nawet jeśli Japończycy nie są gotowi, by pokazać konsolę, nie oznacza to, że nie mogą mieć w zanadrzu jakiegoś ogłoszenia, które pozwoli w spokoju czekać na premierę konsoli.
Dziennikarz serwisu Andy Robinson powrócił do spekulacji sprzed kilku dni i ponownie rozbudził nadzieję na to, że we wrześniu dowiemy się czegoś nowego na temat następcy Nintendo Switch. Niedawno w serwisie Youtube ukazał się podcast, w którym redaktor zadeklarował, że jest bardzo pewny tego, że Nintendo szykuje jakieś ważne ogłoszenie. Niewykluczone, że będzie to ujawnienie daty, kiedy zostaną przedstawione pierwsze informacje.
Rozmawiałem z 3,4 lub 5 różnymi dziennikarzami, którzy słyszeli, że we wrześniu może wydarzyć się coś z tym związanego. Nie postawiłbym na to swojego domu, ale zazwyczaj mają bezpośredni kontakt z Nintendo przed Tokyo Game Show. Nintendo są tradycjonalistami, pierwszego Switcha ogłosili w październiku, lecz z tego, co wiem, drugi może nie zadebiutować tak szybko jak pierwszy, kiedy to premiera była w marcu. Teraz może się ukazać w kwietniu
Andy Robinson zauważa, że Nintendo często bawi się oczekiwaniami i potrafi zmienić swoje plany w ostatniej chwili. Jednak ogłoszenie nowej konsoli w październiku ma być prawdopodobne z uwagi na to, że na początku miesiąca Nintendo otworzy w Tokyo własne muzeum. Oczywiście dziennikarz nie mógł podać swoich źródeł i zaznaczył, że są to nadal spekulacje, jednocześnie podkreślił, że nie wyjawiłby takiej informacji, gdyby nie miał więcej niż 50% pewności, że coś jest na rzeczy.