Powrót Flappy Bird to oszustwo? Autor kultowej gry zabrał głos w kontrowersyjnej sprawie
Flappy Bird stało się swego czasu jednym z największych tytułów mobilnych roku 2013 i w mgnieniu oka stało się światowym fenomenem kopiowanym przez deweloperów jeszcze częściej niż Tetris.
Gdy te dobre 11 lat temu na smartfonach pojawiło się oryginalne Flappy Bird, cały świat oszalał na jego punkcie - diabelnie prosta, wymagająca a jednocześnie szalenie wciągająca gierka zarabiała z samych reklam po 50 tysięcy dolarów dziennie, ustawiając wietnamskiego dewelopera na dobre kilka lat do przodu. Teraz cały świat obiegła wieść, że kultowy tytuł ma powrócić.
Jak się jednak okazało, nie jest to taki powrót jakiego byśmy oczekiwali. Dlaczego? A no dlatego, że za "nowym" Flappy Bird nie stoi jej oryginalny twórca tylko Gametech Holdings LLC, które bezczelnie ukradło, w dość sprytny i legalny sposób, prawa do marki Flappy Bird i obecnie zamierza zarabiać na cudzej "legendzie". Sam autor klasycznego Flappy Bird krótko i wymownie skwitował całą tę aferę.
Nie, nie mam nic wspólnego z ich grą. Niczego nie sprzedałem.
Nie popieram również kryptowalut.
No, I have no related with their game. I did not sell anything.
— Dong Nguyen (@dongatory) September 15, 2024
I also don't support crypto.