Kultowa seria gier utknęła w pętli nostalgii. Według analityka nie chodzi o ekskluzywność

Gry
2407V
Final Fantasy 16
Łukasz Musialik | 20.09, 20:30

Według analityka Daniela Ahmada z Niko Partners, popularnie znanego jako Zhuge Ex, seria Final Fantasy stoi przed poważnym wyzwaniem.

Problem nie tkwi w umowach na wyłączność, lecz w kurczącym się gronie odbiorców. Ahmad twierdzi, że obecnie gry z tej serii kupują głównie "super fani" - osoby, które dorastały z franczyzą i mają silne nostalgiczne związki z marką.

Dalsza część tekstu pod wideo

Analityk sugeruje, że typowy nabywca nowych gier Final Fantasy to ktoś, kto miał około 15 lat w 1997 roku, gdy ukazała się przełomowa siódma część serii. To właśnie ta grupa, która zainwestowała w ponad 10 tytułów z serii, stanowi trzon obecnych odbiorców. Niestety, według Ahmada, nowi gracze oraz szersze grono fanów nie wykazują już takiego zainteresowania.

Inni obserwatorzy branży zwracają uwagę na dodatkowe czynniki wpływające na spadek popularności serii. Jednym z nich jest kontrowersyjna decyzja o podziale remake'u Final Fantasy VII na trzy części. Dane z PSNProfiles wskazują, że zaledwie 34% graczy ukończyło pierwszą część, co znacząco ogranicza bazę potencjalnych nabywców kolejnych odsłon.

Sytuacja ta rodzi pytania o przyszłość serii Final Fantasy. Czy Square Enix, wydawca gry, popełnił szereg błędów w zarządzaniu franczyzą? Wygląda na to, że seria stoi przed wyzwaniem, aby przyciągnąć nowe pokolenie graczy, jednocześnie nie tracąc swojej tożsamości.

Źródło: X

Komentarze (113)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper