Opóźnienie premiery Assassin’s Creed Shadows było „rozpaczliwie potrzebne”. Dlaczego firma zmieniła plany?
Ubisoft niemal przed samą premierą zdecydował się przełożyć debiut Assassin’s Creed Shadows na początek 2025 roku. Przedstawiciele firmy nie podzielili się szczegółami, lecz okazuje się, że tytuł bardzo potrzebuje dodatkowych miesięcy.
Przygoda Kay Vess osadzona w uniwersum Gwiezdnych wojen miała cieszyć się sporą popularnością. Oczekiwania twórców musiały jednak zderzyć się z rzeczywistym przyjęciem gry, które odcisnęło piętno na następnych projektach Francuzów – Assassin’s Creed Shadows zostało ostatecznie opóźnione. Za kulisami oficjalnych decyzji mówi się, że „deweloperzy naciskali na opóźnienie od kilku miesięcy”.
Tom Henderson na łamach Insider Gaming opublikował raport, w którym nie tylko potwierdził słabą sprzedaż Star Wars Outlaws, ale postanowił odpowiedzieć na pytanie – dlaczego opóźniono Assassin’s Creed Shadows?
Wynik produkcji z serii Star Wars „wywołał alarm”, który poskutkował weryfikacją premiery nowej odsłony Assassin’s Creed, a nawet dodaniem jej na Steam. Deweloperzy mieli „od lat” forsować powrót na platformę Valve, lecz dopiero porażka Star Wars Outlaws zmieniła plany zarządu.
Jak już wcześniej wspominaliśmy, Yasuke nie zostanie usunięty z Assassin’s Creed Shadows, ale Henderson wskazuje, że zespół w pewnym stopniu zmieni część jego historii.
Ale najpierw pozwólcie mi odnieść się do niektórych szalonych plotek na temat Yasuke — nie zostanie usunięty. Jednak źródła twierdzą, że zespół aktywnie zajmuje się wieloma kwestiami historycznymi i kulturowymi, które były podjęte przed ujawnieniem gry po zewnętrznych testach gry i zostały jeszcze bardziej przyspieszone po pierwszym ogłoszeniu gry i masowych opiniach. Obejmuje to zmianę części historii Yasuke i sposobu, w jaki jest on przedstawiony w produkcji, naprawienie szczegółów architektonicznych i zapewnienie, że tytuł jest osadzony w historii, jednocześnie wpisując się w uniwersum Assassin's Creed.
Twórcy zmierzyli się z problemami, które powinny zostać dostrzeżone wiele miesięcy temu – jeszcze przed oficjalną prezentacją gry. Ubisoft miał zdecydowanie za późno zatrudnić do projektu historyków, co zrodziło szereg problemów, które studio próbuje obecnie rozwiązać.
Zasadniczo są to jednak kwestie, które powinny zostać wykryte wewnętrznie przed ujawnieniem gry, zwłaszcza biorąc pod uwagę ścisły proces zatwierdzania zasobów w Ubisoft. Jeśli chodzi o to, jak te kłopoty zostały pominięte, powiedziano mi, że eksperci od historii zostali włączeni do projektu znacznie później niż zwykle w przypadku projektu tej wielkości, a także, że nieporozumienia między zespołami i cięcia kosztów, jakie się pojawiły w procesie zatwierdzania zasobów w celu dotrzymania terminów, również miały miejsce.
Ubisoft mierzy się jeszcze z dopracowaniem gry i usunięciem niedociągnięć, co wydaje się jak najbardziej zrozumiałe na tym etapie projektowania, ale zmiany w podstawowych systemach rozgrywki mogą wymagać dodatkowych testów.
Oczywiście nie są to nowe problemy dla zespołu. Siedmiu deweloperów pracujących nad projektem stwierdziło, że naciskali na opóźnienie od jakiegoś czasu, a ich sytuacja była nawet słyszana w innych studiach w firmie. Ostatecznie jednak opóźnienie sprowadza się do ścisłego harmonogramu rozwoju i konieczności rozwiązania problemów spowodowanych ustalonym harmonogramem. O tym, dlaczego centrala Ubisoftu nadal ignoruje deweloperów na niemal każdym poziomie, zadecyduje komitet wykonawczy i zarząd Ubisoftu podczas raportu – chociaż 80% z 40 deweloperów Ubisoftu uważa, że skończy się to brakiem zmian lub zwolnieniami – ale to już inna historia o wewnętrznych problemach na inny czas.
Wstępne zamówienia przedpremierowe Assassin’s Creed Shadows nie dorównują Assassin’s Creed Valhalla, choć „liczby są solidne” i bez wątpienia zwiększą się w cigu najbliższych miesięcy. Część graczy może bowiem zdecydować się na kupienie tytułu na Steam.