Denuvo kontratakuje! Gracze nie kryją oburzenia
Andreas Ullmann, menedżer produktu Denuvo, podczas Game Developer's Conference w San Francisco przedstawił zaskakującą perspektywę na temat kontrowersyjnego oprogramowania antypirackiego.
Według niego, system DRM przynosi korzyści nie tylko wydawcom, ale również samym graczom.
"Łamie mi serce reakcja społeczności na nasze rozwiązania" - wyznał Ullmann w rozmowie z PC Gamer. Jego zdaniem gracze nie dostrzegają, że zapobieganie piractwu przekłada się na większe zyski, które wydawcy mogą przeznaczyć na tworzenie lepszych gier. Ullmann sugeruje nawet, że bez Denuvo niektóre świetne produkcje mogłyby nigdy nie powstać.
Firma stanowczo odpiera zarzuty o negatywny wpływ na wydajność gier, przyznając się jedynie do pojedynczych przypadków, jak w Tekken 7, gdzie problem wynikał z błędu technicznego. Według badań przywoływanych przez Denuvo, brak zabezpieczeń może skutkować 20% stratą w przychodach, co przy obecnych budżetach gier stanowi poważne zagrożenie.
Ullmann wskazuje, że negatywna reputacja Denuvo wynika głównie z działań społeczności piratów, którzy, nie mogąc za darmo grać w zabezpieczone tytuły, prowadzą kampanię oczerniającą oprogramowanie. Przyznaje jednak, że trudno oczekiwać sympatii graczy do narzędzia, które kojarzy się głównie z wielkimi wydawcami i ich zyskami.
Próba poprawy wizerunku poprzez utworzenie serwera Discord do komunikacji z graczami zakończyła się niepowodzeniem, co pokazuje, jak głęboko zakorzeniona jest nieufność społeczności wobec Denuvo.