Małe studio dowiozło hit, na który czekano latami. Undisputed zalicza udany start
Undisputed to pierwsza od wielu lat gra bokserska z prawdziwymi uczestnikami tego sportu. Aczkolwiek nic nie wskazywało na to, że premiera okaże się sporym sukcesem.
Odpowiedzialne za grę studio Steel City Interactive to niewielka firma, która podjęła się niełatwego zadania, jakim jest przywrócenie boksu na growe salony poprzez dostarczenie graczom porządnej produkcji.
Jednak to, że nie tworzyło ją duże, doświadczone studio i Undisputed spędziło ponad rok we wczesnym dostępie, nie przeszkodziło w zbudowaniu sporej społeczności wokół tytułu.
Szef Steel City Interactive, Ash Habib udzielił wywiadu, w którym wyznał, że początkowa sprzedaż przekroczyła już oczekiwania, bo Undisputed sprzedał już milion kopii, co dla niedoświadczonych deweloperów jest sporym zaskoczeniem.
Od 12-13 lat nie było gry bokserskiej. Sposób, w jaki przeprowadziliśmy wczesny dostęp i zbudowaliśmy naszą społeczność, a także liczby, które widzieliśmy... Liczyłem na całkiem niezły start. Ale to jest mój pierwszy raz. Nie mam żadnych punktów odniesienia, z którymi mógłbym to porównać. Mógłbym zachowywać się jak rozpieszczony bachor i mówić: "Milion to milion, co to w ogóle znaczy?". Ale tak naprawdę wiem, że to dość niesamowite osiągnięcie jak na pierwszy tytuł niezależnego studia. I przekroczyliśmy nasze prognozy, które miał wydawca.
CEO firmy wyznał, że gra powstała z pasji i ostatecznie pracowało nad nią 75 osób. Jednak powołanie jej do życia nie było proste.
Jednym z powodów, dla których od tak dawna nie ma gry bokserskiej, jest to, że boks nie przypomina innych sportów. W przypadku większości innych dyscyplin nie musisz indywidualnie pytać każdego zawodnika, czy chce wziąć w nim udział. Możesz udać się do dowolnej federacji, organizacji lub ligi, do której są zapisani.
W boksie każdy zawodnik jest swoją własną jednostką, wiec dość trudno jest zebrać wszystkich razem i zawrzeć indywidualne umowy z każdym.
Z drugiej strony, dla niektórych innych zawodników i osób zaangażowanych, wszystkie te inne sporty otrzymują w zasadzie darmową reklamę dla swojego sportu... Boks pogrąża się w średniowieczu. Musieliśmy przejść przez cały okres wyjaśniania tego ludziom, którzy zajmują się boksem, i starać się uświadomić im, że w erze cyfrowej zostają w tyle.
Deweloper miał świadomość, że jeśli chce znów stanąć na wirtualnym ringu, będzie musiał zrobić to samodzielnie. Jednak problem polegał na tym, że do 2020 nie miał on doświadczenia w tworzeniu gier.
Od zawsze byłem graczem, ale też jestem fanem boksu. Pewnego wieczoru mój brat zadzwonił do mnie i powiedział: "Dlaczego nie spróbujemy małego pobocznego projektu?". Tak to się zaczęło. Robiliśmy to w naszym salonie. I wciągnąłem się w tworzenie gier. Zaczęliśmy robić wszystko: kodować, uczyć się animacji, np. drzew... Robiliśmy wszystko, od oglądania samouczków, googlowania, jak robić różne rzeczy... I to się po prostu potoczyło jak kula śnieżna, bo rzuciłem pracę. Włożyłem wszystkie swoje zasoby w założenie firmy. I od tego momentu po prostu wszystko nabrało rozpędu.
Następnie zaangażowaliśmy ludzi z branży bokserskiej. A potem ludzie z branży gier... Co było o wiele trudniejsze, szczerze mówiąc. Bo tutaj mówiłem, że zamierzamy zrobić tę wielką grę bokserską, ale mam zerowe doświadczenie, zero budżetu... To po prostu brzmi trochę jak szalona mrzonka.
Jednak zrobiliśmy to trochę inaczej. Nie poszliśmy do ludzi z prezentacją, aby powiedzieć: "Hej, jest tu luka na rynku i chcemy zrobić grę". Robiliśmy to wszystko sami, na tyle, na ile mogliśmy, aby doprowadzić to do poziomu, na którym mogliśmy zobaczyć to jako coś prawdziwego. Podpisałem wiele licencji, zanim pojawił się ktokolwiek z kapitałem podwyższonego ryzyka. Mieliśmy działającą grę, zanim pojawili się prywatni inwestorzy. Wiele prac przygotowawczych wykonaliśmy sami. I dla mnie to jest dokładnie to, co chcieliśmy. To jest nasza gra z naszej własnej pasji. I po prostu rosła organicznie do punktu, w którym jest dzisiaj
Deweloper nie zamierza jednak osiadać na laurach i tworzyć kolejnych bokserów. Ash Habib chce wprowadzić Undisputed na rynek e-sportowy.
E-sport był częścią pierwotnej wizji gry. Jednak nie chciałem, aby był czymś dokręcanym lub czymś, co trzeba robić osobno. Mając to na uwadze, nawiązaliśmy współpracę z federacją WBC i będzie można wygrać fizyczny pas WBC, który zostanie wręczony przez samego prezesa, Mauricio Sulaimána. E-sport jest więc w naszych planach i będzie stanowił dużą część Undisputed.