Dragon Ball Super powróci? Aktor głosowy mówi wprost, że "głupotą byłoby tego nie zrobić"
Premiera "Dragon Ball Daima" wywołała spore poruszenie wśród fanów i trzeba przyznać, że trudno się temu dziwić. Na nową odsłonę przygód Son Goku i reszty ekipy przyszło nam czekać długie lata, więc teraz - nawet pomimo zaskakujących i niekoniecznie pozytywnych decyzji dla fanów - wiele osób śledzi ze sporym zaangażowaniem każdy kolejny epizod przygód pomniejszonych postaci.
W całym tym zamieszaniu nie brakuje jednak także osób, które wciąż nawołują o kontynuowanie anime "Dragon Ball Super". Manga cały czas jest rozwijana, a dość powiedzieć, że w gruncie rzeczy po materiale, który został zekranizowany, mamy jeszcze dwa kolejne duże wątki - z Moro i Granolą. Jest więc co adaptować. Takie zdania jest także Sean Schemmel, który w angielskiej wersji użycza swojego głosu Son Goku:
Czekam na kontynuację Dragon Ball Super i jego powrót. Jeśli w ogóle wróci... Ale byliby głupcami, gdyby tego nie dokończyli. Wszystko teraz po stronie twórców w Japonii. Będziemy musieli uszanować ich decyzję, ale tak – jestem gotów, jeśli mnie potrzebują. Ta podróż będzie trwała dalej!
Cóż, trudno się z mężczyzną nie zgodzić - trzeba przyznać jasno, że w jego wypowiedzi jest sporo racji. Biorąc pod uwagę popularność "Dragon Ball Daima", a także kolejnych produkcji z uniwersum, które niekoniecznie są anime (jak na przykład gry wideo), wydaje się, że obranie tego kierunku byłoby strzałem w dziesiątkę. Na ten moment możemy się jednak wyłącznie domyślać - pozostaje cierpliwie czekać!