YouTube eksperymentuje. Kontrowersyjne zmiany na platformie
YouTube testuje w opinii wielu użytkowników kontrowersyjne zmiany na swojej platformie - usuwanie wyświetleń i dat publikacji filmów widocznych na stronie głównej.
Choć platforma nie wyjaśniła jeszcze motywacji stojącej za tymi testami, spekuluje się, że celem jest stworzenie czystszego interfejsu i zachęcenie użytkowników do odkrywania mniej popularnych, ale wartościowych treści.
Według informacji, zmiany te są obecnie wdrażane jedynie w ramach ograniczonego eksperymentu, dotyczącego tylko części użytkowników YouTube. Jednak sama idea wzbudza już mieszane reakcje w społeczności. Niektórzy widzą w tym próbę poprawy doświadczenia nawigacji, inni z kolei obawiają się, że może to dezorientować widzów przyzwyczajonych do aktualności i popularności filmów, zwłaszcza od popularnych twórców. Niektórzy już od jakiegoś czasu (także w Polsce) skarżą się na ograniczenia zasięgu. Twórcy namawiają więc widzów do napisania komentarza i kliknięcia łapki w górę tylko po to by algorytm znów zaczął promować ich filmy.
Prawdopodobnie platforma chce zachęcać użytkowników do odkrywania bardziej zróżnicowanych treści, a nie skupiania się wyłącznie na najpopularniejszych lub najnowszych materiałach ulubionych twórców. Usunięcie wyświetleń i dat ze strony głównej może bowiem utrudnić ocenę, które filmy są naprawdę aktualne.
YouTube nie ujawnił jeszcze, czy i kiedy planuje wdrożyć te zmiany na całej platformie. Wiele będzie zależeć od reakcji społeczności - jeśli użytkownicy dobrze przyjmą nowy interfejs, modyfikacje mogą na stałe zagościć na YouTube. W przeciwnym razie platforma może zdecydować się na pozostanie przy aktualnym układzie strony głównej.
Niezależnie od ostatecznej decyzji, sama idea usunięcia wyświetleń i dat publikacji już teraz budzi ożywioną dyskusję wśród społeczności. Nie wiadomo więc czy platforma faktycznie zdecyduje się na tę kontrowersyjną zmianę, choć już od jakiegoś czasu YT skraca zasięgi popularnym kanałom.