Joker 2 "najgorszym filmem, jaki został stworzony"? Aktor grający w sequelu nie szczędzi mocnych słów
"Joker 2” wzbudził niemałe emocje jeszcze przed swoją premierą, jednak ostateczne przyjęcie filmu można uznać za mieszane. Choć wielu widzów chwali niepowtarzalny klimat i kontrowersyjny rozwój fabuły, film nie zdobył jednogłośnego uznania ani wśród fanów, ani wśród krytyków. Dość powiedzieć, że druga odsłona historii Jokera wzbudza różnorodne reakcje – jedni doceniają eksperymentalne podejście, inni natomiast mają wątpliwości co do spójności i ogólnego wydźwięku.
Mimo że film ma swoich obrońców, nie brakuje również głosów pełnych krytyki. Do tej drugiej grupy zdecydowanie zalicza się Tim Dillion, który wcielił się w rolę ochroniarza. Aktor nie przebierał w słowach, opisując swoje wrażenia z planu. Mężczyzna nie krył zażenowania produkcją i stwierdził w niedawnym wywiadzie, że już podczas prac przeczuwano, że będzie to totalna porażka:
Film nie ma fabuły. Siedzieliśmy tam, ja i inni ochroniarze... Odwracałem się do jednego z nich, słyszeliśmy te bzdury i mówiłem: "Co to, do cholery, jest?" A oni odpowiadali: "To będzie klapa, człowieku".
Tak dosadne słowa nie pozostawiają wątpliwości co do jego stosunku do filmu. Dillion dodał również, że jest w szoku, iż spędził na planie aż trzy miesiące, pracując nad czymś, co uważa za tak nieudane dzieło. Dajcie znać, jakie Wy macie wrażenia po obejrzeniu „Jokera 2”? Czy film spełnił Wasze oczekiwania, czy może nieudane decyzje scenariuszowe pozostawiły Was z niedosytem i zażenowaniem w związku z obranym kierunkiem?