Apple nie powtórzy sukcesu iPhone'a. Dlaczego firma może już nigdy nie stworzyć drugiego „złotego dziecka”?
Apple zakończyło rok fiskalny 2024 z dominującymi wynikami sprzedaży iPhone’ów, które w każdym kwartale stanowiły co najmniej połowę przychodów firmy. To właśnie flagowe smartfony odpowiadają za obecną wycenę giganta na ponad bilion dolarów, ale gigantyczny sukces iPhone’a niesie ze sobą także pewne wyzwania.
Jak wskazuje najnowszy raport, sprzedaż iPhone’ów zaczyna spadać, a Apple może już nigdy nie powtórzyć tego „hitu”, co zmusza firmę do nowego spojrzenia na strategię wzrostu. Dzięki uzupełnieniu oferty iPhone’ów o szeroką gamę usług, Apple stworzyło solidne zabezpieczenie finansowe na każdy kwartał. Usługi Apple są obecnie jednym z najważniejszych segmentów finansowych firmy – w tym roku ich sprzedaż rosła w każdym kwartale, a według szacunków mogą przynieść firmie aż 100 miliardów dolarów do 2025 roku, stanowiąc 25% rocznych przychodów.
Mark Gurman z Bloomberga w swoim newsletterze „Power On” zauważył, że kolejny produkt o skali i wpływie iPhone’a najprawdopodobniej nigdy się już nie pojawi. Nawet Apple Vision Pro, mimo technologicznych innowacji, nie zdobyło masowego zainteresowania. Według Gurmana firma powinna przestać szukać kolejnego „przeboju” i skupić się na tworzeniu mniejszych, ale stabilnych źródeł wzrostu.
„Czas spojrzeć prawdzie w oczy. Może nigdy nie powstanie produkt Apple na poziomie iPhone’a. Trudno wyobrazić sobie coś, co generowałoby połowę przychodów firmy. Apple to w praktyce firma iPhone’a – wszystko inne to tylko akcesoria. Nawet Mac jest kupowany przez młodszych użytkowników głównie dzięki popularności iPhone’a” – zauważył Gurman.
Gurman podkreśla, że nawet przy kolejnych generacjach headsetów i okularów AR, Apple może liczyć na maksymalnie 25 miliardów dolarów przychodów z tego segmentu – co oznacza, że iPhone pozostanie główną maszyną napędową finansów firmy. Dlatego przyszłość wzrostu Apple to raczej kilka mniejszych kategorii produktów, które powtórzą sukces iPada, Maca czy Apple Watcha, a nie pojedynczy hit na miarę iPhone’a.
