Autor Silent Hilla nie może pogodzić się z porażką. Prosi znaną redakcję o zmianę recenzji Slitterhead
Slitterhead to nowa gra Bokeh Game Studio, na którego czele stoi legenda branży, Keiichiro Toyama. Niestety, jego produkcja nie została przez wszystkich krytyków doceniona, na co studio postanowiło zareagować.
Slitterhead to nowy projekt legendarnego twórcy pierwszej gry z serii SIlent Hill pod banderą studia Bokeh Game Studio, dla którego to jest debiutancki projekt. Keiichiro Toyama chciał, aby tytuł ten zyskał grono odbiorców i był sygnałem, że deweloperzy, szczególnie młodzi, wciąż mogą wykazywać się kreatywnością i niecodziennymi pomysłami.
Niestety, gra nie została ciepło przyjęta, co poskutkowało średnią 62 punktów od mediów i 7.1 od graczy. Jednak szczególnie jedna recenzja nie przypadła twórcom do gustu.
Redakcja IGN zdecydowała przyznać grze notę 5/10. Tymczasem dzień po premierze Slitterhead (16 listopada) opublikowała post zachęcający do zapoznania się z artykułem dotyczącym tego, że przyszłością branży są tytuły, które cechują się mniejszą skalą i większą kreatywnością.
Post ten dotarł do przedstawicieli studia i postanowili skomentować go następującymi słowami:
Cześć wszystkim, świetny artykuł - co powiecie na początek, żeby dać nam lepszą ocenę? Dużo miłości, Bokeh
Hi guys, lovely article - how about starting off by giving us a better rating? Much love, Bokeh https://t.co/aJtpgV1ZD5
— Bokeh Game Studio (@BokehGameStudio) November 18, 2024
Prawdopodobnie ten komentarz miał zwrócić uwagę na to, że nie wszyscy pracownicy IGN stosują się do głoszonej tezy, jednak obserwujący w serwisie X fani uznali to za niestosowną próbę zwrócenia na siebie uwagi.
Chłopaki. Pokochałem Slitterhead, ale proszenie strony internetowej o wystawienie lepszej oceny (zwłaszcza gdy mówimy o artykule napisanym przez inną osobę niż recenzent twojej gry) zdecydowanie nie jest dobrym pomysłem
LOL, NIE MOGĘ UWIERZYĆ, ŻE WŁAŚNIE TO WYSŁALIŚCIE
Będziecie musieli zapłacić za liczne reklamy na ich stronie internetowej... To jak płatne DLC, tyle że dla twórców.
Grałem w Slitterhead, dobrze się bawiłem, nie mam zastrzeżeń. IGN skupia się na głównych tytułach i grach, które mają naprawdę dobrą opinię. Slitterhead miał kreatywną walkę, ale pod koniec była dość powtarzalna. Większa różnorodność wrogów byłaby dobra. Koncepcja była doskonała.