Bloodborne w 60 FPS dalej budzi wielkie emocje. Temat gry poruszony na Golden Joystick Awards
Aktualizacja do Bloodborne dalej znajduje się wyłącznie w sferze marzeń. Ben Starr dość niespodziewanie wspomniał o grze podczas Golden Joystick Awards, co spotkało się z bardzo pozytywną reakcją.
Od premiery PlayStation 5 minęły już cztery lata. W tym czasie ulepszono masę tytułów z poprzedniej generacji, dzięki czemu gracze mogą liczyć na lepszą grafikę i większą płynność. Jakby tego było mało, to teraz gry otrzymują nowe wersje na PlayStation 5 Pro, a Bloodborne dalej pozostaje w niezmienionym stanie.
O Bloodborne Remastered na PS5 i PC powstała cała masa plotek, lecz jak dotąd żadne z nich się nie potwierdziły. Hidetaka Miyazaki z FromSoftware otwarcie mówi o tym, że decyzja należy wyłącznie do Sony. Japońska korporacja bardzo lubi tworzyć różnego rodzaju odświeżenia, ale Bloodborne niestety nie ma szczęścia.
Podczas rozdania nagród Golden Joystick Awards 2024 temat Bloodborne niespodziewanie powrócił. Na chwilę. Ben Starr (Clive z Final Fantasy XVI) poświęcił moment swojego wystąpienia na krótki, ale za to dobitny komentarz odnośnie gry.
"It's absolutely criminal that we don't have an official version of 'Bloodborne' running at 60 frames per second"
— Culture Crave 🍿 (@CultureCrave) November 21, 2024
— Ben Starr at the Golden Joystick Awards 2024 pic.twitter.com/1tWPofiMhZ
To absolutnie karygodne, że nie mamy oficjalnej wersji „Bloodborne” działającej w 60 klatkach na sekundę
Miejmy nadzieję, że ktoś w Sony weźmie sobie te słowa do serca. Starr już wcześniej przyznał, iż jest wielkim fanem tej gry
This is your reminder that Bloodborne is one of the greatest games ever made.
— Ben Starr (@The_Ben_Starr) May 30, 2024
To przypomnienie, że Bloodborne jest jedną z najlepszych gier, jakie kiedykolwiek powstały.
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Bloodborne.