To miał być graficzny przełom. Porównanie oprawy z nowości w Xbox Game Pass
Sytuacja z serwerami obsługującymi Microsoft Flight Simulator 2024 została już opanowana. Można zatem wreszcie sprawdzić, jak naprawdę wygląda wielka nowość AAA z oferty Xbox Game Pass.
Co pozostało z marketingowych haseł o przełomie graficznym i next-genowej jakości oprawy? Czas to sprawdzić teraz, kiedy serwery obsługujące nowy Symulator wreszcie się ustabilizowała
Kilku YouTuberów przygotowało już świetne porównania MSFS 2024 w wersji pecetowej z poprzednią edycją Symulatora. Pierwsze co na pewno rzuca się w oczy to poprawa kolorów tekstur. Z totalnej zielonej dominanty przeszliśmy do większego zróżnicowania tekstur gruntu (obecnie to jesienne szaty, ale jeśli zmienimy porę roku na wiosnę lub lat, ziemia się zazieleni).
Kolejny filmik skupia się na oprawie graficznej w miastach. To porównanie miejscówek z fotogrametrią oraz metropolii, w których mamy do dyspozycji tylko budynki z proceduralnie generowanymi budynkami.
Gigantyczna różnica wizualna, na korzyść MSFS 2024, zauważalna jest dopiero po lądowaniu - szczególnie w dzikich, niezabudowanych terenach. Tutaj Microsoft Flight Simulator 2024, gdzie można wybrać się nawet na piesze wycieczki, ma faktycznie gigantyczną przewagę nad swoim poprzednikiem.
Obecnie nowy Symulator zmaga się z krytyką fanów, którzy czekają na poprawki bugów. Najbliższe tygodnie pokażą, jak szybko Asobo zareaguje na takie komentarze.
