Indiana Jones i Wielki Krąg przyćmi inne gry Machine Games? To najdłuższa i największa produkcja studia
Twórcy Wolfensteina podjęli się nie lada wyzwania dostarczenia jak najbardziej wciągającego doświadczenia w nowej przygodzie Indy'ego. Gra będzie nawiązywać do najlepszych momentów filmowej serii.
Indiana Jones i Wielki Krąg jest coraz bliżej premiery i udostępnienia w Xbox Game Pass, dlatego też deweloperzy z Machine Games oraz przedstawiciele Microsoftu nie ustają w promocji tytułu. W ostatnich tygodniach spojrzeliśmy na rozbudowany gameplay, a także mogliśmy usłyszeć fragment polskiego dubbingu. To jednak nie koniec.
Machine Games nie ukrywa, że przeniesienia atmosfery Indiany Jonesa z filmów do gry jest niełatwym zadaniem – w końcu ekipa dążyła do stworzenia jak najlepszej, nowoczesnej produkcji wideo, która jednocześnie uchwyci „magię filmów”. Deweloperzy postanowili więc połączyć współczesny design z tradycyjnymi technikami filmowymi.
Dyrektor kreatywny Axel Torvenius zdradził, że w opracowaniu najnowszej pozycji najważniejsze było dla studia zachowanie humoru typowego dla kultowych obrazów Lucasfilm. Jako przykład deweloper przywołał dobrze znaną scenę pojedynku Indiany Jonesa na targu w „Poszukiwaczach zaginionej Arki”.
Ta scena jest bardzo dobrym przykładem humoru, którego można doświadczyć w klasycznych filmach z Indym – to było bezcenne! To, czym absolutnie zainspirowaliśmy się w tej czy podobnych scenach, był właśnie humor. Bardzo ważne było, aby mieć zróżnicowane, angażujące i satysfakcjonujące starcia bojowe – ale równie ważne było upewnienie się, że urozmaicimy je humorem Indy'ego.
Od samego początku chcieliśmy jak najlepiej zachować oryginalny wygląd i klimat kina lat 80. Nigdy nie byliśmy zainteresowani ponownym wynalezieniem wyglądu lub klimatu Indiany Jonesa – podstawową ambicją było zawsze upewnienie się, że naprawdę trafi w sedno, jeśli chodzi o styl zbliżony do „Poszukiwaczy zaginionej Arki”.
Indiana Jones i Wielki Krąg będzie najdłuższą i najbardziej rozbudowaną grą studia Bethesdy. Analizując więc dotychczasowe projekty Machine Games możemy więc szykować się na przynajmniej 20 godzin intensywnej przygody poszukiwacza skarbów. Dla przykładu, poznanie głównego wątku Wolfenstein II: The New Colossus zajmowało około 13 godzin.
Zdecydowanie jest to największa i najdłuższa gra, jaką Machine Games kiedykolwiek zrobiło.
Co więcej, tytuł – wpisując się w filmową atmosferę – będzie miał wiele przerywników filmowych. Axel Torvenius zdradził, że na tego typu sceny w Indiana Jones gracze poświęcą około 4 godzin.
(…) Jest ich [przerywników filmowych – przyp. red.] około trzy godziny i 45 lub 40 minut, czy coś w tym stylu. To dużo.