Wiedźmin 4 jest już testowany na konsolach. CD Projekt RED nie chce popełnić błędu Cyberpunka 2077
Jason Schreier otrzymał szansę porozmawiania z przedstawicielami CD Projekt RED o nowym Wiedźminie. Redaktor Bloomberga potwierdził bardzo ważną wiadomość.
Jason Schreier jest jednym z dziennikarzy, który swego czasu niezwykle dokładnie opisywał problemy polskiego studia. To właśnie on informował o obietnicy pracy bez crunchu nad Cyberpunkiem 2077 i ostatecznie potwierdził, że deweloperzy zostali poproszeni o wielogodzinne nadgodziny, by dostarczyć na rynek dopracowany projekt. To podejście niezbyt pomogło, gdyż na początku przygoda z Night City działała bez zarzutów przede wszystkim na bardzo mocnych komputerach.
Z okazji The Game Awards Schreier spotkał się z Sebastianem Kalembą, reżyserem Wiedźmina 4, oraz Małgorzatą Mitręgą, producentką wykonawczą gry, by porozmawiać o ogłoszeniu.
Reżyser Wiedźmina 4 przyznał, że zapowiedź Wiedźmina 4 była prawdziwym świtem w CD Projekt RED. Twórcy zebrali się w nocy, w studiu, by razem oglądać materiał.
Jesteśmy naprawdę pewni, jaką grę tworzymy i wierzymy, że będzie to świetny następca Wiedźmina 3: Dziki Gon.
Wiedźmin 4 będzie przykładem, w jaki sposób studio wyciągnęło lekcję z problematycznej premiery Cyberpunka 2077 i zdaniem Kalemby CD Projekt RED jest „wdzięczny za to doświadczenie”, które uczyniło zespół „silniejszym”.
Małgorzata Mitręga, producentka wykonawcza gry, potwierdziła, że w zeszłym miesiącu projekt wszedł w fazę pełnej produkcji z zespołem ponad 400 pracowników – pozostało jeszcze zatrudnić jeszcze tylko kilka osób, ale tytuł powstaje na pełnych obrotach.
Brakuje jeszcze kilku osób, prawdopodobnie w ciągu najbliższego roku dołączy do nas kilku dodatkowych deweloperów, ale nie jest to duża liczba. Jesteśmy przygotowani. Struktury są gotowe, infrastruktura jest gotowa. Teraz działamy na pełnych obrotach.
Producentka przyznała, że teraz CD Projekt RED jest „na kolejnym etapie”, ponieważ od czasu premiery Cyberpunka 2077 zmieniono wiele podstawowych elementów, dzięki którym ekipa chce uniknąć głośnych problemów.
Najważniejszą zmianą dla CD Projektu wydaje się przejście na Unreal Engine od Epic Games. Firma wcześniej stawiała na własną technologię, ale teraz praca na ogólnodostępnym silniku ułatwia zatrudnianie inżynierów, projektantów i artystów, którzy już znają narzędzia.
Wiedźmin 4 może być również testowany już na wczesnym etapie, co bardzo mocno pomaga deweloperom:
Sprawia, że proces jest szybszy i bardziej wydajny. Chcemy móc grać w tę grę każdego dnia na każdej platformie, a posiadanie Unreala bardzo nam w tym pomaga – powiedział Kalemba.
W trakcie rozmowy Mitręga wspomniała, że również kierownictwo CD Projektu RED postarało się udoskonalić i dopracować komunikację – przedsiębiorstwo ma „znacznie większą świadomość kosztów decyzji”.
Według przedstawionych informacji twórcy z CD Projekt RED już teraz grają w Wiedźmina 4 na konsolach. To podejście pozwoli uniknąć tak trudnego debiutu jak w przypadku Cyberpunka 2077:
Często testujemy, dużo gramy w grę. To była jedna z naszych najważniejszych zasad – nawet na samym początku upewniamy się, że gra działa na konsoli i gramy w nią. Traktujemy to naprawdę poważnie.
Polskie studio dąży do tego, by Wiedźmin 4 był innowacyjny – w tym wypadku gracze mają otrzymać większą swobodę, nie tylko przez wybory fabularne, ale także decyzje podejmowane podczas rozgrywki.
Kiedy jednak odbędzie się premiera nowej odsłony? „To nadal nie jest jasne”. Jak wskazują przedstawiciele CD Projekt RED, zapowiedź na TGA „nie była początkiem kampanii marketingowej”, a pokazaniem światu, co deweloperzy robią.
To było oczywiście dla świata, ale także dla nas. Byliśmy bardzo szczęśliwi, widząc Wiedźmina IV i widząc, że świat jest teraz z nami na pokładzie – powiedziała Mitręga.