Inafune o Capcomie: "komunistyczne państwo"

Gry
606V
Inafune o Capcomie: "komunistyczne państwo"
Bartosz Dawidowski | 02.11.2010, 08:17

Keiji Inafune nie pracuje już w Capcomie. Nie powinno to nikogo dziwić - deweloper wspominał już kilka razy, że "nie lubi swojej pracy". Najnowszy wywiad, jakiego udzielił twórca, w którym ostro krytykuje japońską branżę gier wideo może jednak wprowadzić w konsternację...

Keiji Inafune nie pracuje już w Capcomie. Nie powinno to nikogo dziwić - deweloper wspominał już kilka razy, że "nie lubi swojej pracy". Najnowszy wywiad, jakiego udzielił twórca, w którym ostro krytykuje japońską branżę gier wideo może jednak wprowadzić w konsternację...xxxxx



Keiji Inafune przyrównał japoński przemysł gier wideo do "komunistycznego państwa":

"Powodem, dla którego odszedłem z Capcomu jest przede wszystkim przeświadczenie, że cała branża musi zmienić swoje podejście do robienia gier. Możecie pomyśleć, że jestem hipokrytą, ale japoński przemysł gier uderza właśnie głową w wysoki mur, a powodem tego jest jest przemienianie twórców w zwykłych biznesmenów, sprzedawców. Jest tu zbyt wiele ludzi, którzy nie pracują tak intensywnie, jakby mogli pracować. Można to powiedzieć o całej branży w Japonii, Capcom nie jest tu żadnym wyjątkiem. Słowem - to działa jak komunistyczne państwo. Jeśli pracujesz tak ciężko, jak tylko możesz, to Twoja strata. Nieprzepracowywanie się stało się cnotą. (...) Nieważne, że spóźniasz się do pracy czy obijasz się. Nieważne, że Twoja gra jest słaba. Na początku miesiąca i tak czeka na Ciebie przelew".

Inafune ostrzelał swojego dawnego pracodawcę z dział dużego kalibru. Wygląda jednak na to, że odejście z firmy wyjdzie temu ambitnemu twórcy na zdrowie. Jeśli Inafune musiał użerać się w swojej pracy z leniwym zespołem, pozbawionym motywacji, to trudno się dziwić jego decyzji o wyruszeniu poza capcomowe ramy.
 

Dalsza część tekstu pod wideo
Źródło: własne

Komentarze (29)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper