Nintendo i Xbox w jednej drużynie? Game Pass na Switchu 2 byłby prawdziwym game changerem
Perspektywa pojawienia się flagowej usługi Microsoftu (Game Passa) na Nintendo Switch 2 mogłaby zmienić zasady gry. Już teraz plotki o rzekomej współpracy obu gigantów rozpalają nadzieje wielu graczy.
Choć na razie to tylko spekulacje, informacje o możliwym partnerstwie Microsoftu z Nintendo nabierają coraz bardziej realnych kształtów, zwłaszcza w kontekście doniesień o potencjalnym debiucie gier z serii Halo na nowej konsoli japońskiego giganta.
👀🔥 OJO A ESTO 🙌
— eXtas1s 🎮 Noticias & Rumores (@eXtas1stv) January 17, 2025
Multiples noticias, informaciones y documentos, para que Nintendo Switch 2 y Xbox van a ser más que amigos en los próximos años, con una colaboración SIN PRECEDENTES🫂
Conoce los detalles de esta colaboración que LO CAMBIA TODO ✅ https://t.co/XXqqFh0my2 pic.twitter.com/VsjKUYg3MP
Jako urządzenie przenośne, Switch 2 mógłby zaoferować coś, czego gracze od dawna pragną - mobilny dostęp do ogromnej biblioteki Game Passa, choćby przez streaming (Xbox Cloud Gaming).
Taki sojusz mógłby wstrząsnąć całą branżą gier. Switch 2, z pewnością bardziej popularny niż “pecetowe handheldy” pokroju ASUS ROG Ally, stałby się potężną platformą do mobilnego grania w tytuły z Game Passa. Z pewnością byłoby to korzystne zarówno dla Nintendo, jak i dla Microsoftu, a Sony miałoby problem, aby nawiązać równą walkę z silniejszą konkurencją (o ile plotki się potwierdzą).
Pojawia się jednak pytanie o przyszłość Xboksa. Czy w świecie, gdzie Microsoft coraz bardziej skupia się na usługach niż sprzęcie (choć jak zwykle to dementuje), konsole Xbox będą nadal potrzebne?
Scenariusz przypomina nieco znaną wszystkim historię SEGI, która z producenta konsol przekształciła się w wydawcę gier. Choć taka zmiana mogłaby poważnie wpłynąć na rynek, to w dynamicznie zmieniającej się branży gier wideo nic nie jest niemożliwe.