Koniec dryfujących Joy-Conów w Nintendo Switch 2. Nowa technologia wyeliminuje problem
Wygląda na to, że Nintendo w końcu rozprawi się z jedną z największych bolączek Switcha.
Według wiarygodnego informatora, nowe kontrolery Joy-Con do Nintendo Switch 2 będą wykorzystywać technologię Hall Effect, co może raz na zawsze wyeliminować problem dryfujących analogów.
🎄This holiday season, I couldn’t resist sharing this gift with you all. Some might call it an early reveal… but I call it the best-kept secret of the year. 👀🎁 pic.twitter.com/btAcUo9j0Q
— NextHandheld (@NextHandheld) December 25, 2024
Informacja pochodzi od użytkownika znanego jako NextHandheld, którego wcześniejsze przecieki dotyczące Switcha 2, w tym zdjęcia konsoli i szczegóły jej wyglądu, okazały się trafne. Insider twierdzi, że podczas zamkniętej prezentacji sprzętu Nintendo pokazało kontrolery wykorzystujące właśnie tę technologię.
Hall Effect, nazwana na cześć amerykańskiego fizyka Edwina Halla, wykorzystuje magnesy i przewodniki elektryczne do pomiaru pozycji drążka analogowego. W przeciwieństwie do tradycyjnych rozwiązań, gdzie fizyczne połączenie z potencjometrem prowadzi do stopniowego zużycia i niedokładności pomiarów, w technologii Hall Effect nie ma fizycznego kontaktu między drążkiem a czujnikiem.
Problem dryfujących Joy-Conów dotyka użytkowników Nintendo Switch od premiery konsoli w 2017 roku. Mimo kolejnych rewizji kontrolerów, usterka wciąż występuje nawet w nowo wyprodukowanych egzemplarzach. Wykorzystanie technologii Hall Effect mogłoby wreszcie przynieść długo oczekiwane rozwiązanie tego irytującego problemu.