Twórca God of War i The Last of Us reaguje na krytykę graczy: „nigdy nie skreślaj PlayStation”
Wielu fanów PlayStation jest zaniepokojonych ostatnimi doniesieniami. Na wiadomości zareagował jeden z deweloperów.
Od sromotnej porażki Concorda stało się jasne, że Sony musi zweryfikować plany dotyczące regularnego wydania gier-jako-usług. Pewne potwierdzenia i decyzje zapadły bardzo szybko. W zeszłym tygodniu Jason Schreier przekazał, że dwa projekty rozwijane przez Bend Studio i Bluepoint Games zostały anulowane – szczególne wzburzenie wywołała informacja, że drugą ze wskazanych produkcji miał być tytuł osadzony w świecie God of War.
Wczoraj wspominaliśmy także, że Horizon MMORPG miał zostać wstrzymany. Choć jedna z ofert pracy sugeruje, że doniesienia serwisu MTN niekoniecznie mogły znaleźć odzwierciedlenie w rzeczywistości, współpraca między PlayStation a NCSoft stoi pod znakiem zapytania.
Sony w ostatnim czasie musi mierzyć się ze sporą krytyką społeczności. Gracze od dawna narzekali na zmianę strategii i mocne wejście w dział gier live-service, atakowali Concord, obecnie zwracają uwagę, że anulowanie opisywanych projektów sprawi, że ponownie będziemy musieli czekać kilka ładnych lat na efekty prac twórców Days Gone czy Demon's Souls – a nie wiadomo, czy przez złe decyzje przez PlayStation Studios ponownie nie przejdzie fala zwolnień...
Napiętą sytuację w pewnym stopniu skomentował Robert Morrison, starszy animator w PlayStation, w którego portfolio znajdziemy takie gry jak God of War z 2018 roku, The Last of Us: Part I, Resident Evil 7. Od ponad dwóch lat twórca pracuje w Bend Studio.
Morrison zamieścił na X tylko jedno krótkie zdanie, które odnosi się do ostatnich ruchów PlayStation:
Nigdy nie skreślaj PlayStation.
Never count PlayStation out
— Robert Morrison (@RobertAnim8er) January 22, 2025
W komentarzach obserwujący wyrażają swoje zrozumienie, ale jednocześnie dzielą się smutnymi spostrzeżeniami – stan branży gier nie jest najlepszy, fani mają nadzieję, że deweloperzy, którzy włożyli wiele sił w projekty nie stracą pracy, a Sony chciało za szybko i mocno wejść w GaaS.
Nie mogę się doczekać kolejnego wydarzenia PlayStation pełnego gier z usługami na żywo, gier od chińskich partnerów i tylko dwóch gier dla jednego gracza od PS Studios. To wstyd, czym stało się PS Studios na tej generacji. Mam nadzieję, że zmieni się to w przypadku PS6 — i winowajców już nie będzie.
Jestem zasmucony wszystkimi anulowaniami projektów. Setki pracowników poświęciło wszystko, włożyło w to serce i duszę, tylko po to, by nigdy nie zobaczyć wydania swojej gry. Wydaje mi się, że Sony nie było dobrze przygotowane na rozwój GaaS i chciało za dużo, za szybko.
Nie ma nikogo lepszego w branży, więc nie będę tego robił. Mam nadzieję, że [Sony – przyp. red.] zdaje sobie sprawę, że nie ma miejsca na tak wiele gier live service, które odniosłyby sukces.