Xbox Series S ratunkiem dla innych konsol? Twórcy hitu wskazują na zaletę słabszego Xboksa

Xbox Series S jest określany przez część graczy jako "hamulec" obecnej generacji, ale kolejni twórcy zwrócili uwagę na pewną zaletę urządzenia.

Optymalizacja w wielu grach woła o pomstę do nieba. Deweloperzy bardzo często nie są w stanie zapewnić odpowiedniego stanu technicznego na premierę, przez co gracze muszą liczyć się m.in. z błędami oraz rozczarowującą wydajnością. Sytuacja jest później naprawiana poprzez aktualizacje, lecz nie zawsze są one wystarczające.

Najmniejszą mocą dysponuje oczywiście Xbox Series S. Konsola posiada tylko 4TF, co zmusza twórców do sporych kompromisów. Okazuje się jednak, że obecność Series S pozwala zapewnić lepszą optymalizację na innych konsolach.

Podczas rozmowy w Iron Lord Podcast twórcy Kingdom Come: Deliverance 2 zostali zapytani, czy przygotowanie trybu wydajności było dla nich sporym wyzwaniem. Studio odpowiedziało, iż głównym celem było zapewnienie stabilnej rozgrywki w 30 FPS, lecz pojawienie się PS5 Pro pozwoliło na ambitniejszą realizację.

To jednak nie wszystko, specyfikacja Series S spowodowała, że Warhorse musiało bardziej się postarać przy optymalizacji, na czym skorzystały również wersje PS5 i XSX. Tobias Stolz-Zwilling wskazuje, że programista powinien wykazać się pewnym "sprytem". Wersja na Xbox Series S wymagała zaoszczędzenia pamięci operacyjnej, a ta oszczędność przyczyniła się do lepszej optymalizacji na dużych konsolach. Kto wie, może gdyby Series S nie istniało, to Kingdom Come: Deliverance 2 działałoby na bazowym PS5 i Series X tylko w 30 klatkach.

To nie pierwsze takie słowa twórców. Podobnie o Series S wypowiedzieli się twórcy Stalkera 2. Na początku konsola sprawiała spore problemy, lecz optymalizacja wpłynęła pozytywnie także na Series X. Z drugiej strony należy pamiętać o przypadkach Baldur's Gate 3 i Black Myth Wukong, gdzie mniejszy Xbox spowodował opóźnienie premiery na konsolach Microsoftu (Wukong w dalszym ciągu jest niedostępny).