The Blood of Dawnwalker nie będzie miało skali Wiedźmina 3. Twórca zdradza, w jaką długość celuje studio
The Blood of Dawnwalker to bez wątpienia jeden z najbardziej intrygujących tytułów nadchodzących miesięcy, a jego zapowiedź wzbudziła ogromne zainteresowanie wśród graczy. Twórcy z Rebel Wolves nie ukrywają, że ich celem jest stworzenie czegoś wyjątkowego, a każde nowe informacje na temat projektu prowadzą do ożywionych dyskusji. W końcu nad grą czuwa Mateusz Tomaszkiewicz, były główny projektant zadań w Wiedźminie 3, który pragnie dostarczyć graczom wciągające doświadczenie RPG w nieco mniejszej, ale równie dopracowanej formie.
Sam twórca podkreśla, że nie zależy mu na przypisywaniu The Blood of Dawnwalker do konkretnej kategorii - czy to AA, AAA, czy nawet AAAA. Dla niego kluczowe jest jedno: poziom jakości porównywalny z Wiedźminem 3. Oczywiście, Rebel Wolves to znacznie mniejsze studio niż CD Projekt RED, dlatego skala projektu będzie mniejsza, ale ambicje pozostają ogromne. Twórcy chcą dostarczyć grę, która może nie będzie oferować setek godzin rozgrywki, ale za to zachwyci dopracowaniem, głębią fabularną i wysokim poziomem wykonania.
W praktyce oznacza to, że kampania w The Blood of Dawnwalker powinna zająć około 30-40 godzin, co wciąż jest solidnym wynikiem dla RPG. Tomaszkiewicz zaznacza, że porównywanie tej gry do olbrzymiego Wiedźmina 3, który oferował nawet 200-300 godzin zawartości, mija się z celem. Jego zdaniem wielkość gry nie powinna definiować jej jakości - w końcu istnieją produkcje AAA, takie jak Call of Duty, które wcale nie oferują długich kampanii, a nikt nie klasyfikuje ich jako AA czy indie.
