NVIDIA sprzedaje wybrakowany hardware. Testy pokazują skalę problemu

Premiera nowych kart graficznych RTX 50 to na tym etapie spore rozczarowanie. Szczególnie, kidy weźmiemy pod lupę temat wybrakowania części nowego hardware'u.
Według NVIDIA problem wybrakowanych kart graficznych RTX 5090, RTX 5080 oraz RTX 5070 Ti dotyczy tylko "bardzo małej liczby egzemplarzy" (poniżej 0,5% całego nakładu). Redakcji Gamer Nexus udało się wejść w posiadania jednej z takich kart z niewystarcajączą liczbą jednostek obliczeniowych ROPS. Po odkupieniu problemtycznego GPU z serii Founders Edition od jednego z widzów Gamers Nexus zabrało się do testów wydajności, które pokazują skalę problemu.
Okazuje się,że brakujące ROPS w RTX 5080 potrafią powodować stratę nawet 11% wydajności w niektórych grach (takich jak Total War Warhammer 3). W takiej sytuacji okazuje się, że płacąc znacznie więcej od poprzedniej generacji kart RTX otrzymujemy w zasadzie... prawie ten sam produkt. Przykładowo w teście Dragon's Dogma 2, w 1080p, wyszło, że wybrakowany model RTX 5080 Founders Edition renderuje 157 klatek na sekundę, a RTX 4080 z poprzedniej generacji 155,8 fps.




Gamers Nexus stwierdza, że to "wielki problem" i rekomenduje kontrolę liczby ROPS w swojej karcie graficznej z serii RTX. Można to zrobić przez sprawdzenie informacji w programie GPU-Z.
Gamers Nexus sugeruje też, że jest mało prawdopodobne, by NVIDIA nie wiedziała o tym problemie, bo liczba ROPS jest ściśle kontrolowana w procesie produkcyjnym. Redakcja krytykuje też komunikat NVIDIA, że "spadek wydajności" wynosi tylko 4%, podczas gdy w testach wychodzi coś zupełnie innego (spadki nawet do 11%).
"Ta premiera to totalna katastrofa. NVIDIA zasługuje tutaj na największą krytykę; szczególnie, że większość użytkowników nawet nie zauważy, że ma problem" - stwierdza Gamers Nexus.