"Remaster mógłby odnieść sukces". Joris de Man o potencjale serii Killzone

Fani proszą od lat i w dalszym ciągu cisza. Jeden z twórców serii Killzone twierdzi, że powrót marki mógłby zakończyć się sukcesem, ale tylko w konkretnej formule.
Choć Helldivers 2 stało się wielkim hitem, gracze zwracają uwagę, że w katalogu gier Sony bardzo brakuje typowej strzelanki. Ostatnia duża odsłona serii Resistance od Insomniac została wydana jeszcze na PlayStation 3, a twórcy Killzone niemal całkowicie skupili się na rozwoju Horizona. Mimo wszystko to właśnie seria od Guerrilla Games jest często przywoływana w trakcie dyskusji o markach, które mogłyby powrócić.
Joris de Man, holenderski kompozytor, który stworzył ścieżkę dźwiękową zarówno do Horizona, jak i Killzone'a, udzielił wywiadu dla serwisu Video Gamer, w którym podzielił się swoimi spostrzeżeniami odnośnie serii shooterów.




Czy Killzone miałby szansę na nowo zaistnieć w świecie gier? Joris de Man twierdzi, że remaster trylogii mógłby osiągnąć sukces, lecz tego samego nie może powiedzieć o całkowicie nowej odsłonie.
Wiem, że były petycje w tej sprawie [odnośnie wskrzeszenia serii]. Nie mogę mówić w imieniu studia Guerrilla ani nic takiego... Nie wiem, czy to się kiedykolwiek stanie. Mam nadzieję, że tak, bo uważam, że to dość ikoniczna seria, ale jednocześnie wydaje mi się, że trzeba wziąć pod uwagę pewną zmianę w tym, czego ludzie oczekują [...]
Myślę, że remaster mógłby odnieść sukces, ale nie jestem pewny, czy nowa gra byłaby tak samo udana. Nie wiem, czy ludzie odeszli od tego [stylu rozgrywki] i chcą czegoś innego. Czasami mam wrażenie, że chcą czegoś bardziej swobodnego (casualowego) i szybszego.