Groźby śmierci i strach. Autorzy japońskiego megahitu skarżą się na hejt

Zespół Pocketpair udzielił ostatnio wywiadu, w którym poskarżył się na zachowanie części graczy w Japonii.
Studio Pocketpair, z którym batalie sądową prowadzi Nintendo, które oskarża firmę o naruszenie pewnych praw patentowych w Palworld, poskarżyło się w wywiadzie na złe traktowanie. John "Bucky" Buckley ze studia Pocketpair stwierdził w rozmowie z GamesRadar, że kilku pracowników odpowiedzialnych za Palworld otrzymywało nawet groźby śmierci.
W szczególności atakowany był prezes Pocketpair Takuro Mizobe. Według Johna Buckleya CEO "znajdował się pod ostrzałem codziennie w Japonii". Nie tylko ze strony anonimowych osób, ale przede wszystkim atakowały go japońskie media, nieustannie przytaczając i krytykując jego wpisy w internecie.




W związku z falą hejtu Pocketpair wycofało się na kilka miesięcy z mediów społecznościowych. To nie zatrzymało jednak rozwoju gry, do której zmierza "symulator randkowy" (zwiastun poniżej). Coś, co miało być początkowo żartem, przerodziło się w pełnoprawną funkcję, która zostanie niedługo wydana jako tytuł standalone na Steam.
Według danych SteamDB Palworld to wciąż potęga. Co weekend w tytule bawi się równocześnie ponad 50 tysięcy osób na Steam i są to wyniki, o których może pomarzyć wiele produkcji nawet z sektora AAA.