Izabela Łęcka wybrana. Wiemy, kto zagra w nowej adaptacji „Lalki” Prusa
Kamila Urzędowska jako Izabela Łęcka – nowa Lalka z nową twarzą
Już w sierpniu 2025 roku rozpoczną się zdjęcia do jednej z najbardziej wyczekiwanych ekranizacji polskiej literatury – nowej wersji Lalki Bolesława Prusa. W rolę pięknej, złożonej i często kontrowersyjnie ocenianej Izabeli Łęckiej wcieli się Kamila Urzędowska – aktorka, która dała się poznać szerszej publiczności jako Jagna w animowanej ekranizacji Chłopów.
Nowa „Lalka” będzie nie tylko filmem kinowym, ale również serialem, który – jak zapowiadają twórcy – ma być pełniejszym i bardziej rozbudowanym odzwierciedleniem literackiego pierwowzoru. Reżyserem projektu jest Maciej Kawalski, znany m.in. z filmu Niebezpieczni dżentelmeni, za zdjęcia odpowiada Piotr Sobociński jr (Boże Ciało, Wesele), a za produkcję – Telewizja Polska oraz Gigant Films.
W roli Stanisława Wokulskiego, tragicznego romantyka i idealisty rozdartego między nauką, biznesem a miłością, wystąpi Marcin Dorociński, o czym wiadomo już od pewnego czasu.
Kamila Urzędowska nie ukrywa ekscytacji nową rolą:
Z ogromną radością przygotowuję się do roli Izabeli Łęckiej – postaci wyjątkowej, złożonej i bliskiej sercom wielu miłośników polskiej literatury. To dla mnie nie tylko zawodowe wyzwanie, ale i fascynująca podróż w głąb ludzkich emocji, marzeń i dylematów” – powiedziała aktorka, podkreślając chęć połączenia klasycznej interpretacji z nowoczesnym spojrzeniem na tę niejednoznaczną bohaterkę.
Nowa ekranizacja Lalki to śmiałe przedsięwzięcie, szczególnie w kontekście dwóch poprzednich adaptacji. Film Wojciecha Jerzego Hasa z 1968 roku, choć skrócony, uchodzi za wyjątkowo trafne uchwycenie ducha powieści. Do dziś podziwiane są w nim kreacje Mariusza Dmochowskiego jako Wokulskiego, Beaty Tyszkiewicz jako Łęckiej oraz Tadeusza Fijewskiego jako Rzeckiego. Serial z 1977 roku w reżyserii Ryszarda Bera zyskał natomiast opinię wiernej adaptacji literackiej, choć interpretacje Jerzego Kamasa i Małgorzaty Braunek nie zyskały aż tak jednoznacznego uznania.
Kamila Urzędowska
Tym razem twórcy zapowiadają coś więcej niż tylko kolejną adaptację klasyki. Mówią o oddaniu hołdu dziełu Prusa, ale także o nadaniu mu współczesnego tonu i nowej wrażliwości, która może uczynić postacie bliższymi dzisiejszemu widzowi.
