Drift bez tajemnic. Polacy pokazują tuning w ślicznych wyścigach

Do premiery JDM zostały już tylko ostatnie tygodnie. Polski zespół ujawnia ostatnie detale na temat swojego projektu.
Po małym opóźnieniu JDM wjedzie na rynek pecetowy 21 maja 2025 r. Polskie studio Gaming Factory przedstawia ostatnie szczegóły na temat swojego projektu.
Tym razem możemy przyjrzeć się kolejnym aspektom tuningu w JDM: Japanese Drift Master. Polacy pokazują manipulacje przyczepnością opon, gdzie oczywiście największe znaczenie odgrywa mieszanka, z której wykonano opony oraz nastawy zawieszenia.




Autorzy dają następujące rady w zakresie ustawień przyczepności:
Silnik: Tutaj nie ma miejsca na półśrodki. Potrzebujemy możliwie najlepszego sterownika ECU, mocnych układów dolotu i wydechu oraz najmocniejszych bebechów, na jakie możesz sobie pozwolić. To samo dotyczy turbosprężarki – im silniejsza i bardziej zaawansowana, tym lepiej.
Zawieszenie: Musi być niskie i stabilnie. Nie tylko po to, by nasz samochód wyglądał drapieżnie i efektownie, ale przede wszystkim dlatego, by uzyskać lepszą przyczepność. Na pewno je docenisz, gdy osiągniesz imponujące, niemal maksymalne prędkości! Celuj w sztywniejsze wersje stabilizatorów. Regulowane wahacze są opcją, ale nie są konieczne – w niektórych konfiguracjach mogą bardziej zaszkodzić niż pomóc.
Układ napędu: Koniecznie przetestuj dedykowane sportowe sprzęgło. Podobnie jak w przypadku wahaczy, skrzynia biegów z możliwością regulacji nie jest niezbędna, ale możesz pobawić się jej ustawieniami, by całość lepiej pasowała do Twojego stylu jazdy. Z kolei regulowany dyferencjał jest jak najbardziej zalecany, ale na początek wersja fabryczna również spełni swą rolę.
Hamulce i opony: Nie daj się zwieść pozorom – w wyścigach gripowych hamulce odgrywają kluczową rolę. Wybierz najlepszy możliwy wariant! Jeśli chodzi o opony, liczy się maksymalna przyczepność – to najważniejszy parametr, na który powinieneś zwrócić uwagę.
Nitro: Czy musimy w ogóle coś dodawać?Skoro Twój wymarzony samochód jest już wyposażony w najwyższej klasy podzespoły, pora przejść do ich ustawień. Pamiętaj, że idealne dopracowanie konfiguracji auta nie jest czymś, co uda Ci się osiągnąć za pierwszą próbą, więc nie przejmuj się, jeśli nie wszystko będzie działać idealnie. Mistrzostwo przychodzi z treningiem, błędami i wieloma poprawkami – niemniej jesteśmy pewni, że doskonale dasz sobie radę. Mając to na uwadze, bierzmy się do pracy!
Zacznijmy od wysokości zawieszenia. Naszym celem jest uzyskanie estetycznego dopasowania kół do nadkoli. Postaraj się znaleźć ten jeden idealny punkt, by uniknąć zarówno obcierania, jak i zbyt wysoko uniesionej karoserii. Następnie zastosuj zasadę „więcej opony = więcej przyczepności” i wybierz możliwie najszersze felgi i opony.
Jeśli chodzi o zakres skrętu, to ten fabryczny w zupełności wystarczy. Na koniec – geometria kół. Chodzi o to, by jak największa powierzchnia opony miała kontakt z nawierzchnią, dlatego celuj w neutralne kąty nachylenia, czyli te w okolicach 0,0 stopni.
W poprzedniej aktualizacji polski zespół opowiadał o innych ustawieniach samochodu i częściach tuningowych, które wpływają na driftowanie. Ten materiał z JDM czeka na Was tutaj.
Na deser dostaliśmy kawałki muzyczne, których posłuchamy w radiu w JDM: