Yanis Varoufakis ucieka z tonącego statku i rezygnuje z funkcji ministra finansów Grecji

Na początku roku informowaliśmy naszych czytelników, że były pracownik Valve został ministrem finansów Grecji. Jeśli przeglądaliście dzisiejszą prasę, to wiecie, że Yanis Varoufakis musi szukać nowego pracodawcy.
W styczniu wszystkie branżowe portale informowały, że profesor ekonomii, którzy przez 3 lata pracował dla Valve, otrzymał bardzo gorącą posadę od swojego rodaka Aleksisa Ciprasa. Polityk rozpoczął formowanie nowego rządu i na ministra finansów wybrał osobę, która była konsultantem Gabe’a Newella.
Jak się okazuje, posada była naprawdę gorąca. Od kilku dni w mediach możecie przeczytać doniesienia z Grecji, która nie ma zamiaru zgadzać się na kolejne zaciskanie pasa. Wczoraj mieszkańcy kraju zagłosowali w referendum na „nie” i dzięki temu rząd może odrzucić pomoc Europy.




Prawdopodobnie właśnie ta sytuacja skłoniła Varoufakisa do rezygnacji z pracy i jednocześnie opublikowania notki na swoim blogu zatytułowanej „Nigdy więcej ministrem”. Według byłego pracownika Valve jego rezygnacja może pomóc rządowi dojść do porozumienia z wierzycielami.
Jest to na pewno ciekawostka, która pokazuje, że czasami lepiej nie rzucać się na głęboką wodę. Yanis osiągnął spory sukces badając gospodarkę cyfrową, ale miał sporo problemów z prawdziwą i zdecydowanie większą gotówką.
Oczywiście aktualna sytuacja Greków nie jest spowodowana wyłącznie pracą Varoufakisa, jednak rząd Ciprasa stoi teraz przed bardzo trudnym zadaniem, a cała sytuacja wygląda dość niecodziennie. Czy tylko ja odnoszę wrażenie, że Yanis ucieka z tonącego okrętu?