Piękna scena na GDC 2016. Po 19 latach od premiery, gracz zapłacił twórcy Diablo za swoją spiraconą kopię
Chyba byliśmy świadkami jednej z najpiękniejszych scen w historii gier wideo. Wiele lat po premierze gry, skruszony gracz przyszedł do twórcy, by zapłacić za grę, za którą nigdy nie zapłacił.
Tegoroczna impreza Game Developers Conference obfitowała w wiele ciekawych wydarzeń. Między innymi odbyła się prelekcja Davida Brevika - twórcy pierwszej odsłony legendarnej serii hack & slash - Diablo. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że podczas sesji Q&A, pod sceną pojawił się pewien człowiek o imieniu Shivam Bhatt.
Mężczyzna publicznie przeprosił twórcę za skopiowanie Diablo w 1997 roku, gdy był jeszcze nastolatkiem, i symbolicznie wręczył mu pieniądze za grę. Brevik skomentował to później na swoich mediach społecznościowych pisząc, że była to niesamowita scena i dosłownie go "zatkało".
Bez dwóch zdań byliśmy świadkami wyjątkowego momentu. Myślę, że tę scenę możemy uznać za pewną oznakę dojrzałości naszej branży, bowiem piractwo, zwłaszcza konsolowe, nie ma już tak kosmicznej skali jak jeszcze kilkanaście lat temu. Oby tak dalej!
Well that was surreal. I totally went and paid @davidbrevik for the copy of Diablo I pirated in 1997. pic.twitter.com/lcR1GNnbgc
— Shivam Bhatt (@elektrotal) March 18, 2016
That was incredible! I was stunned. Thank you so very much! https://t.co/FGpynruv66
— David Brevik (@davidbrevik) March 19, 2016
(my Twitter handle? The name of my first Diablo character mashed with my first Dragonlance character. Apologizing to Brevik mattered.)
— Shivam Bhatt (@elektrotal) March 19, 2016