Karl Fairburne eliminuje cele na długiej rozgrywce ze Sniper Elite 4

Jeden z najbardziej znanych snajperów ma małe problemy ze swoją bronią i w konsekwencji w Karla wcielimy się dopiero w przyszłym roku. Jednak już dzisiaj możemy spojrzeć na jego zdolności, które zostały zaprezentowany na długim i pełnym dalekich strzałów gameplayu.
Gracze nie lubią, gdy ich ulubione produkcje zaliczają opóźnienia, ale w wielu przypadkach zmiana daty premiery jest prawdziwym wybawieniem. Czy ktokolwiek zainteresowałby się Sniper Elite 4 pod koniec roku? Pewnie tak, ale liczba potencjalnych klientów na pewno byłaby niższa niż w przypadku premiery w lutym.
Autorzy nie powiedzą tego wprost, ale takie są reguły naszej branży. Nawet wydawcy większych projektów – warto tutaj wymienić Quantum Break – decydują się na podobny ruch, by zapewnić produkcji odpowiednie zainteresowanie.




Mimo wszystko Karl już dzisiaj wygląda bardzo dobrze. Tak, to nadal „ten sam Sniper” z „tymi samymi scenami miażdżonych rywali”, ale sympatycy takiej zabawy na pewno nie będą marudzić. Taką przyjemnością jesteśmy karmieni od lat i ta formuła naprawdę się sprawdza.
Na prezentowanej rozgrywce zobaczycie ogromną lokację. Jest to spory atut serii, który kolejny raz jest rozbudowany. Mam jednak nadzieję, że tym razem autorzy dopracują akcję na mniejszej odległości – w trójce strzelanie było naprawdę słabe.