Bądźcie ostrożni podczas zabawy z Pokemon GO. Gracz wywołał ogromny wypadek na autostradzie [Aktualizacja 1]
Komórkowa gra rozszerzonej rzeczywistości z Pokemonami w rolach głównych ledwie wystartowała, i to nawet nie na całym świecie, a już zyskała ogromną popularność. Do tego stopnia, że gracze zrobią wszystko, by złapać kolejne stworki.
26-leni Lamar Hickson, z powodu Pokemon GO, spowodował jeden z najgorszych wypadków drogowych w ostatnich latach w stanie Massachusetts. Zobaczywszy na swoim telefonie, że zaraz obok grasuje Pikachu, zatrzymał samochód na środku ruchliwej autostrady i zaczął rzucać Pokeballami nie zważając na to, że stanowi zagrożenie dla innych uczestników ruchu. Jak sam mówi:
K**wa, chcąc złapać je wszystkie, musisz też wszystko zaryzykować. Dlatego zatrzymałem samochód i zacząłem rzucać Pokeballami.
Oczywiście jego nieroztropność zakończyła się ogromnym karambolem. Na szczęście nikt nie został ranny, jednak takich sytuacji może wydarzyć się jeszcze więcej.
Aktualizacja #1
Na szczęście okazuje się, że materiał został sfabrykowany przez Cartelpress dla klików, o czym potwierdza chociażby serwis Gizmondo. Nie zmienia to jednak faktu, że ludzie dla Pokemon GO robią różne rzeczy. Na szczęście nikt jeszcze nie spowodował poważnego karambolu, choć obawiamy się, że jest to jedynie kwestia czasu.
W ostatnich kilku dniach coraz więcej słyszymy o dziwacznych lub niebezpiecznych historiach związanych z Pokemon GO. Młoda nastolatka, szukając kieszonkowych potworków, odkryła zwłoki. Inna osoba spadła z mostu i zginęła, stając się pierwszą w historii ofiarą tej popularnej gry. A przynajmniej tak ta sytuacja przedstawiana jest w mediach głównego nurtu. Coraz więcej sklepów zabrania również wkraczać na swój teren, by skorzystać z PokeStopów, jeżeli nie gracze nie dokonują żadnych zakupów.
Pokemon GO to fajna zabawa. Pamiętajmy jednak, aby podczas grasowania w mieście zachować szczególną ostrożność.