Final Fantasy XV na PlayStation VR to typowy celowniczek. Zobaczcie gameplay

Najnowsza odsłona Final Fantasy ma zadowolić szerokie grono odbiorców, więc autorzy eksperymentują. Produkcji towarzyszy serial oraz film, a ponadto autorzy zajęli się wsparciem dla gogli wirtualnej rzeczywistości. W tym ostatnim przypadku nie możecie liczyć na efektowną rozgrywkę i niezapomniane wrażenia. Final Fantasy XV na PlayStation VR wygląda bardzo przeciętnie.
Square Enix w ciekawy sposób rozwija Final Fantasy XV. Już teraz sympatycy serii mogą oglądać serial animowany ujawniający wydarzenia przed rozpoczęciem gry, a wkrótce wydawca opublikuje film.
Deweloperzy postanowili dokładnie przyjrzeć się również modzie na wirtualną rzeczywistość i w konsekwencji produkcja otrzyma „doświadczenie VR”. Nie liczcie jednak na pełną rozgrywkę, a po prostu w odpowiednich momentach wcielimy się w Prompto, który wyciągnie broń i będzie strzelał do bestii. Nie wygląda to najlepiej, ale w sumie mogliśmy się spodziewać, że w tym przypadku nie otrzymamy pełnego wsparcia nowej technologii. Autorzy musieliby stanąć na głowie i opóźnić premierę o kilka lat, by zaoferować graczom taką zabawę… A i tak pozycja działałaby pewnie w kilku klatkach na sekundę. Na lepsze wyniki możemy liczyć w przypadku mocniejszej wersji PlayStation 4, ale musimy pamiętać, że to nadal melodia przyszłości.




Skusicie się na taką rozrywkę?
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Final Fantasy XV.