Znany brytyjski okulista ostrzega przed goglami VR, które mogą uszkadzać wzrok
Pamiętacie ton w jakim wypowiadali się okuliści kilka lat temu, kiedy na rynek wprowadzano technologię 3D? Wygląda na to, że mamy w przypadku gogli VR "powtórkę z rozrywki".
Dyrektor londyńskiej kliniki okulistycznej Focus twierdzi, że korzystanie z gogli VR może prowadzić do poważnych problemów ze wzrokiem. Wg Davida Allamby'ego na problemy przy korzystaniu z VR są szczególnie narażone młode osoby, których rozwój oczu jeszcze nie został zakończony.
O jakie problemy chodzi? Zacytuję doktora Allamby’ego:
"Rodzice i młodsze osoby muszą zdawać sobie sprawę z ryzyka. W przypadku VR potencjalnie może dojść do odcięcia ludzi od ekspozycji słonecznej, a wiemy że to wpływa w pewien sposób na rozwój oczu i może prowadzić do rozwinięcia krótkowzroczności. (...) W związku z tym, że VR nie pozwala oku na uzyskiwanie ostrości w normalnej, dalekiej odległości, to może również przyspieszyć postępowanie krótkowzroczności" - twierdzi dr Allamby.
Oprócz potencjalnie postępującej krótkowzroczności doktor z londyńskiej kliniki okulistycznej zaznacza też, że gogle VR wywołują u wielu osób przeciążanie oczu i zespół suchości oka, który wywoływany jest przez zbyt rzadkie mruganie przy obserwowaniu akcji na ekranikach VR.
Problemem może być też upośledzenie "naturalnej konwergencji akomodacyjnej", czyli zdolności szybkiego przechodzenia od obiektów znajdujących się blisko przed obserwatorem do daleko położonych obrazów.
"Bliskość dwóch ekraników VR może prowadzić do poważnego obciążenia wizji i neurologicznych zaburzeń, które musimy lepiej rozpoznać".
Oczywiście warto pamiętać w kontekście "ryzyka" związanego z PS VR, że gogle u niektórych osób wywołują też nudności. Redaktorka Engadget narzekała w trakcie E3 2016, po wypróbowaniu dema Resident Evil 7, że miała po zaledwie 10 minutach rozgrywki ochotę "zarzygać całe stanowisko Sony".
Zaznaczyć trzeba w kontekście rzekomo wywoływanych nudności, że niektórzy mogą być na ten efekt po prostu wyjątkowo wrażliwi również przy tradycyjnej rozgrywce na TV (jak np. Ściera, którego kamera w niektórych grach doprowadza do mdłości). Co do osłabienia wzroku - cóż, tu każdy sam musi podjąć decyzję, co robić. Jak wiadomo - bez ryzyka nie ma zabawy, a jako gracze lubimy żyć na krawędzi. ;)