Film Assassin’s Creed zmienia realia uniwersum - twórcy zdecydowali się na nowy animus

W grudniu odbędzie się światowa premiera filmu Assassin’s Creed, który zaprezentuje widzom odrobine odświeżone podejście do uniwersum. Twórcy zdecydowali się zmienić jeden z kluczowych elementów produkcji Ubisoftu.
Michael Fassbender już wkrótce zaprezentuje graczom swoją wersję Asasyna. Głównym bohaterem ekranizacji w reżyserii Justina Kurzela (m.in. Makbet, The Turning) został znany aktor, który wciela się tym razem w zwykłego barmana. Facet zostanie porwany przez „dużą organizację” i za sprawą tajemniczej maszyny otrzyma wspomnienia swoich przodków.
Sprzęt to oczywiście znany z gier animus, ale w przypadku filmu otrzymamy ciekawą zmianę. Ubisoft przyzwyczaił graczy do „magicznego fotela”, ale jak zobaczycie na poniższych materiałach, w ekranizacji machina została przygotowana z większym rozmachem.




Mam mieszane uczucia, co do takich zmian. Rozumiem chęć wpłynięcia przez autorów na projekt i zaoferowanie swojej wizji, ale czy jest to potrzebne? Jestem ciekaw, czy ten detal zostanie w większy sposób wpleciony w fabułę.
Polacy zobaczą ekranizację Assassin’s Creed dopiero 6 stycznia, więc najwięksi miłośnicy uniwersum muszą uzbroić się w trochę cierpliwości.