Resident Evil VII przeraża. Znamy długość gry i oglądamy nową rozgrywkę

Najwierniejsi miłośnicy Resident Evil obawiają się zmian w nadchodzącej odsłonie, ale według najnowszych informacji możemy szykować pieluchy. Gra jest przepełniona przerażającym klimatem, z którego znane są pierwsze odsłony serii.
Wybrane redakcje otrzymały okazję zagrać w przez okrągłe cztery godziny. W tym czasie dziennikarze sprawdzili wycinek opowieści, ale nie otrzymali żadnych szczegółów – Capcom obawia się spoilerów, więc przed premierą nie powinniśmy oczekiwać konkretów na temat historii.
Mimo wszystko gracze nie będą zawiedzeni, bo wszystkie opinie na temat gry są w zasadzie jednoznaczne – szykuje się kawał porządnego horroru, który klimatem można porównać do między innymi pierwszych odsłon serii Resident Evil. Produkcja podobno faktycznie przeraża, a wersja dla PlayStation VR to „wyższy poziom straszenia”.




Jednocześnie w Sieci pojawiły się konkrety, które na pewno Was zainteresują:
- Pod względem technicznym nie możemy oczekiwać arcydzieła, ale grafika prezentuje się dobrze. W oprawie można wyróżnić grę światła.
- Autorzy przygotowali sporo odniesień do poprzednich odsłon – szczególnie do pierwszego Resident Evil.
- Główny bohater to Ethan Winters.
- Poznanie historii ma zająć od 14 do 16 godzin.
- Na początku będziemy korzystać wyłącznie z noża.
- Istotnym elementem ekwipunku jest zegarek, który pokazuje zdrowie.
- W tytule pojawiają się trudne zagadki.
- Gra może również trafić na HTC Vive i Oculus Rift – prawdopodobnie rok po premierze na PlayStation VR.
- Tajemnicza postać dzwoniąca jest kluczem do historii
- Stany rozgrywki zapisujemy na kasetach.
- W grze przynajmniej raz zawalczymy z bossem.
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Resident Evil VII: Biohazard.