Uncharted: Zaginione Dziedzictwo to nie koniec serii. Prace nad The Last of Us: Part II zwolniły
Jeszcze kilka miesięcy temu przedstawiciele Uncharted żegnali się ze światem Nathana Drake’a i zapowiadali koniec pracy w tym uniwersum, ale jak widać od tego czasu sporo się zmieniło. Możemy mieć pewność, że Uncharted: Zaginione Dziedzictwo to nie koniec opowieści ze złodziejami w rolach głównych.
Sporo w ubiegłym roku otrzymaliśmy informacji dotyczących rozwoju marki Uncharted przez Naughty Dog. Twórcy wspominali o „wielki pożegnaniu”, ale najwidoczniej prace nad najnowszą przygodą sprawiły, że studio zmieniło plany.
Uncharted: The Lost Legacy at 60 FPS?
W sprawie projektów studia wypowiedział się Shaun Escayg. Dyrektor kreatywny i scenarzysta na początku rozmowy z dziennikarzem Eurogamera zaznaczył, że teraz cały zespół skupia się wyłącznie na Uncharted: Zaginione Dziedzictwo. Prace nad The Last of Us: Part II zwolniły, ponieważ ekipa skupia się na dopracowaniu przygody, która zadebiutuje wkrótce:
„W tej chwili studio skupia się na Uncharted: Zaginione Dziedzictwo. Mamy naprawdę ambitny plan. Projekt The Last of Us jest nadal przygotowywany, ale aktualnie prace znacznie zwolniły.”
Twórca podkreślił, że cały zespół skupia się na Uncharted: Zaginione Dziedzictwo, bo choć gra nie ma numerka, to jest to pełnoprawna historia i zarazem pełnoprawna gra. Naughty Dog rozpoczęło tworzenie zwykłego, małego DLC, ale projekt tak mocno się rozwinął, że można go teraz porównywać do pozostałych odsłon serii.
„To pełna gra. To suma wszystkich gier z serii Uncharted. Ma fantastyczne elementy, przywróciliśmy odrobinę skalę, majestatyczność, którą widziałeś w zwiastunie, olbrzymie tereny archeologiczne, poczucie zaskoczenia i przygody, gdzie nie masz pewności, co znajduje się za rogiem.”
Escayg podkreślił, że „to jest 100-procentowa gra Naughty Dog”, która nadal będzie nas trzymać za rączkę, ale pojawia się pewien etap, który można porównać do Madagaskaru z Uncharted 4. Twórcy eksperymentują z otwartymi lokacjami, ale nadal nie zdecydowali się na pełen „open-game”.
Przedstawiciel „Niegrzecznych Psiaków” potwierdził również, że Uncharted: Zaginione Dziedzictwo nie jest ostatnią odsłoną serii. Sytuacja jest dość zaskakująca, bo dobrze pamiętamy słowa szefów studia, którzy wprost mówili o „końcu pewnego etapu”, ale teraz ND tłumaczy te słowa jako… Koniec przygód Nathana Drake’a. Deweloper zaznaczył, że świat Uncharted jest ogromny, pojawia się tutaj sporo postaci, które mogą otrzymać własne historie – nawet przed przygotowaniem nadciągającej przygody, badano opowieść Sullivana.
„Ale aby powiedzieć, że świat Uncharted jest zakończony… To wysoce wątpliwe.”
Nie otrzymaliśmy bezpośredniej informacji, czy Naughty Dog podejmie się nowego wyzwania w tym świecie, ale nadal trudno mi wyobrazić sobie historię przygotowaną przez inne studio. Bardzo możliwe, że twórcy po prostu przy okazji tworzenia Uncharted: Zaginione Dziedzictwo, odkryli, że mogą jednocześnie pracować nad dwoma, dużymi projektami. Wcześniej zespół starał się unikać takich sytuacji.