Rainbow Six: Siege z dużymi zmianami w rotacji map. Nie będziecie zachwyceni
Rainbow Six: Siege można kochać lub nienawidzić. Dla tych pierwszych mamy wieści, które zapewne ostudzą ich pasję.
Ubisoft ogłosił dziś szczegóły dużych zmian w systemie rotacji map w grze Rainbow Six: Siege. Czeka nas m.in. redukcja puli map w trybach rankingowym i swobodnym oraz inne zmiany.
Rainbow Six: Siege potraktuje GROM po macoszemu
Reakcja graczy po ogłoszeniu tych informacji - mówiąc delikatnie - nie jest zbyt dobra. W Sezonie 3, którego start jest zaplanowany na 5 września 2017, w trybie rankingowym dostępnych będzie w ramach rotacji tylko 9 map: Bank, Oregon, Skyscraper, Border, Chalet, Coastline, Consulate, Clubhouse i Kafe. Będą się one zmieniały wraz z początkiem każdego kolejnego sezonu. Nowe mapy (łącznie z tą wprowadzoną wraz z Operacją Blood Orchid) będą dostępne jedynie w trybie swobodnym i dowolnym. Czym tłumaczy to Ubisoft? Chęcią upewnienia się, że wszelkie exploity zostaną najpierw wyeliminowane z tych map. Potem będzie szansa, że wejdą do rozgrywek rankingowych.
Ale to nie wszystko. Twórcy dezaktywowali możliwość wyboru map w preferencjach matchmakingu dla wszystkich trybów, zaś wraz ze startem Sezonu 3 dwie mapy (Favela i Yacht) wylecą z trybu swobodnego. Ubisoft deklaruje też, że ze względu na techniczne ograniczenia niektóre mapy zostaną całkowicie usunięte z gry!
Co o tym sądzicie? Trochę to wszystko zaczyna być irytujące, że w grze tak bardzo nastawionej na rozgrywkę kompetytywną, twórcy muszą wręcz posuwać się do wycofywania map z "rankedów", bo są na tyle niedopracowane. O całkowitym usunięciu niektórych lokacji już nawet nie wspomnę.
Choć Operacja Blood Orchid ma być największą aktualizacją w historii gry, wprowadzającą podobno ponad 1000 różnych usprawnień, to i to dla polskich graczy jest średnim pocieszeniem, bo dostaliśmy w jej ramach tylko jednego operatora GROM i to na domiar złego wygląda jak....hmm... babeczka z filmów anime?