Film Metal Gear pozostanie wierny wizji Hideo Kojimy. To będzie hołd dla całego uniwersum
Hideo Kojima i Konami nie współpracują już przy tworzeniu kolejnych historii w uniwersum Metal Gear, jednak nadciągający film zapowiada się na wyjątkowo ciekawy projekt. Jordan Vogt-Roberts zamierza zaoferować przygodę, której nie powstydziłby się znany Japończyk.
Jordan Vogt-Roberts to amerykański reżyser oraz scenarzysta, który ma na swoim koncie między innymi The Kings of Summer, Nick Offerman: American Ham oraz Kong: Skull Island. W 2012 roku Kojima ogłosił przygotowanie nowego filmu w uniwersum Metal Gear, który zostanie stworzony przez Arad Productions oraz Columbia Pictures. Sony Pictures Entertainment (spółka-matka) ogłosiło w 2014 roku, że reżyserem obrazu został Jordan Vogt-Roberts.
Destiny 2 z genialnym zwiastunem live-action. Oglądasz i chcesz grać
Od wspomnianych wydarzeń minęło już sporo czasu, ale Jordan Vogt-Roberts jest pewny, że jego produkcja pozostanie wierna wizji wykreowanej przez Hideo Kojimę. Twórca podczas rozmowy z dziennikarzami Eurogamera zaznaczył, że wciąż trwają poszukiwania odpowiedniego scenarzysty, ponieważ w tym wypadku historia jest niezwykle skomplikowana.
Możemy mieć przy tym pewność, że nadchodząca ekranizacja będzie przesiąknięta klimatem wypracowanym przez legendarnego dewelopera, ponieważ Vogt-Roberts dzięki dużym sukcesom (jego Kong oraz Logan i Deadpool) może pokusić się o przygotowanie wyjątkowej przygody.
W historii nie zabraknie tej charakterystycznej „dziwności”, którą podziwialiśmy w grach Kojimy, bo film ma zaprezentować wizję dewelopera. Marka to nadal własność Konami, ale bez względu na różnice zdań i głośne zakończenie współpracy, Vogt-Roberts nadal przyjaźni się z twórcą uniwersum Metal Gear.
Jordan Vogt-Roberts zdradził również ciekawe informacje na temat samego filmu – nie będzie to bezpośrednia adaptacja jakiejkolwiek historii:
„To swego rodzaju mieszanka rzeczy. Nie mogę się w to za bardzo zagłębiać. Nie jest to bezpośrednia adaptacja konkretnej gry. Wygląda to raczej jak współczesna wypowiedź, którą możemy nazwać remixem, bo projekt próbuje łączyć kilka opowieści i wszystko jest związane z urządzeniem, o którym też nie mogę mówić, ale jestem z jego powodu naprawdę podekscytowany. Myślę, że będzie to film, po którym ludzie powiedzą „whoah, tego wcześniej nie widziałem” i to jest bardzo fajne. Sądzę, że to jest podejście Kojimy.”
A kto zagra Snake’a? Tego oczywiście twórca nie chce aktualnie zdradzić, ale zaznaczył, że w tym wypadku chce na planie zobaczyć najlepszych aktorów do wyznaczonych bohaterów – niekoniecznie muszą to być gwiazdy filmowe.
Na koniec ciekawostka – najnowsza reklama Destiny 2 (link powyżej) została przygotowana właśnie przez Amerykanina.