Zbigniew Boniek: esport to świadectwo pewnej patologii
Sporty elektroniczne rozwijają się w naszym kraju w fantastyczny sposób. Możemy uczestniczyć w wielkich wydarzeniach, oglądamy sukcesy polskich formacji, ale „granie w gry” wciąż ma spory problem z odpowiednim wizerunkiem w społeczeństwie. Idealnym przykładem tych słów jest ostatnia wypowiedź Zbigniewa Bońka.
Zbigniew Boniek to były piłkarz, reprezentant kraju, selekcjoner reprezentacji Polski, a aktualnie członek Komitetu Wykonawczego UEFA oraz prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej. Były zawodnik Zawiszy Bydgoszcz, Widzewa Łódź, Juventusu oraz AS Romy w ostrych słowach wypowiedział się o sportach elektronicznych.
AGO Gaming rośnie w siłę. W drużynę inwestują osoby związane z Legią Warszawa
Na całym świecie wciąż trwa debata zatytułowana „czy esport to sport?”, jednak niezależnie od stosunku do gier wideo, należy zwrócić uwagę na fantastyczne rezultaty wygenerowane przez sporty elektroniczne.
Zawodowi gracze z całego świata dziennie biorą udział w meczach, trenują, reprezentują barwy drużyn w turniejach, a za swoją prace zgarniają spore wypłaty i te słowa nie odnoszą się już tylko do Zachodu, ale również profesjonalistów z naszego kraju.
Właśnie z tego powodu mogą dziwić słowa Zbigniewa Bońka, który podczas rozmowy z Bogusławem Leśnodorskim stwierdził, że esport to patologia:
Warto na pewno zaznaczyć, że były prezes Legii Warszawa zainwestował w ubiegłym roku w AGO Gaming, czyli jedną z najlepszych drużyn Counter-Strike: Global Offensive w Polsce, która systematycznie odnosi wielkie sukcesy na międzynarodowej scenie.
Cała dyskusja (dostępna tutaj) wywołała na Twitterze małą burzę, bo prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej pokazał totalny brak wiedzy na temat, który zyskuje na całym świecie ogromną popularność i jest jakby nie patrzeć w pewien sposób zbliżony do sportu. Jednak czy kogokolwiek to dziwi? W Polsce sporty elektroniczne wciąż wywołują skrajne opinie nawet wśród graczy, więc podejście szefa PZPN-u nie jest specjalnie zaskakujące.
Trendy zmieniają się bardzo szybko, często trudno za nimi nadążyć nawet fanom gier, więc nie powinniśmy za wiele wymagać od osób, które nie interesują się tą branżą. Mimo wszystko odnoszę wrażenie, że czasami lepiej nie komentować świata, z którym nie ma się bezpośredniego kontaktu, ponieważ w rezultacie później pojawiają się takie totalnie niepotrzebne komentarze.