Assassin’s Creed: Origins. Hakerzy pokonali Denuvo po ponad 3 miesiącach
Assassin’s Creed: Origins dosyć długo broniło się przed złamaniem swoich zabezpieczeń w wersji na PC, dzięki czemu nie ucierpiała na tym sprzedaż tytułu. Po 3 miesiącach, hakerzy w końcu obeszli ten problem.
Najnowsze przygody zakapturzonych zabójców pojawiły się na rynku jeszcze w październiku zeszłego roku. Wtedy to przed rynkiem PC stanęło poważne wyzwanie w postaci zatrzymania fali ekspresowego łamania gier i wrzucania ich na strony dla piratów.
Assassin's Creed: Origins - recenzja gry. Asasyn chce zostać... Wiedźminem
Na szczęście okazało się, że Assassin’s Creed: Origins opierał się ponad 3 miesiące i dopiero po złamaniu ostatniej wersji Denuvo, hakerom udało się obejść system zabezpieczeń w Asasynie. Tak, obejść, a nie złamać.
Oznacza to, że jeśli ktoś pobierze pirata, nadal będzie on wyposażony w zabezpieczenia, lecz dołączony crack tylko je zmyślnie ominie, jak zakapturzony zabójca strażnika przy bramie. Tu powstaje także kolejne pytanie. Czy kolejne gry wyposażone w Denuvo znów zaczną padać jak muchy?
Miejmy nadzieję, że jednak nie, albowiem piractwo jest na razie w odwrocie i tam powinno pozostać.
Assassin’s Creed Origins: Gamescom 2017 Cinematic Trailer