Lindsay Lohan przegrywa po 5 latach. Koniec walki z twórcami Grand Theft Auto 5
Upór Lacey Jonas - tfu! - Lindsay Lohan w sprawie rzekomego wykorzystania jej wizerunku w Grand Theft Auto 5 jest tytaniczny. Aktorka po sądowej przegranej w zeszłym roku skierowała sprawę do najwyższej instancji prawnej w USA, czyli do Sądu Apelacyjnego.
Sąd Apelacyjny rozważał przez ostatnie miesiące, czy faktycznie doszło przez Rockstar i Take-Two do naruszenia dóbr osobistych Lindsay Lohan. Aktorka oskarżyła wydawcę Grand Theft Auto 5 o to, że firma wykorzystała jej wizerunek bez pozwolenia. Chodzi oczywiście o postać Lacey Jonas, która w grze przedstawiona jest jako puszczalska, pusta gwiazdeczka nadużywająca kokainy, z IQ na poziomie temperatury pokojowej.
GTA V - kody do gry. Nietykalność, bronie, pieniądze i samochody
Wiemy już, jaki koniec ma ta prawna epopeja, która trwa od 2013 roku, czyli od premiery Grand Theft Auto 5. Sąd Apelacyjny w Nowym Jorku odrzucił zarzuty prawników Lindsay Lohan i uznał, że wizerunek Lacey Jonas z Grand Theft Auto 5 nie przedstawia bezpośrednio aktorki i w takiej sytuacji nie może być mowy o winie Take-Two oraz Rockstar. Sprawa została więc definitywnie zamknięta - Lindsay Lohan nie ma już gdzie się odwoływać od postanowień sądu.
W pewnym sensie można jednak zrozumieć upór amerykańskiej aktorki. Take-Two sprzedało już na całym świecie ponad 90 milionów kopii Grand Theft Auto 5. To najwyższy wynik sprzedaży w dziejach gier AAA. Oprócz dochodów z tego tytułu Take-Two czerpie też ogromne wpływy z tytułu sprzedaży mikrotransakcji w GTA Online. Nie dziwi więc specjalnie fakt, że Lohan chciała z takim uporem uszczknąć coś dla siebie z tego finansowego tortu w batalii sądowej trwającej od prawie 5 lat.
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Grand Theft Auto V.