GTA 5. Artysta przy pomocy gry zobrazował przemoc w USA
GTA 5 to obecnie popkulturowy i branżowy fenomen wymykający się jakimkolwiek ramom oraz ograniczeniom. Co ciekawe, stał się również sposobem wyrazu dla artysty próbującego uzmysłowić swym odbiorcom, jak wiele zła uczyniła broń palna w Stanach Zjednoczonych.
Profesor szkockiego Uniwersytetu Abertay, a jednocześnie artysta zajmujący się sztuką cyfrową - Joseph DeLappe - postanowił wykorzystać dzieło Rockstar do dość nietypowego projektu.
GTA 6 w 2019 roku? Moderzy zakpili z graczy
Przy pomocy nieco zmodyfikowanej wersji Grand Theft Auto V na peceta stworzył pracę o nazwie "Elegy: GTA USA Gun Homicides". Przez najbliższy rok na jego kanale na Twitchu gra automatycznie będzie pokazywała martwe ciała wirtualnych mieszkańców porozrzucane po całym świecie gry. Liczba zabitych postaci będzie stale aktualizowana (gra resetuje się w nocy) na podstawie danych zaciąganych ze specjalnego archiwum dotyczącego przemocy przy użyciu broni palnej, w którym na bieżąco podawana jest liczba zabitych w USA w ten sposób ludzi.
DeLappe tłumaczy, że poprzez "Elegy: GTA USA Gun Homicides" ukazać dobitnie suche liczby, które nie mają takiego wpływu na odbiorcę jak obraz. A dlaczego wykorzystał do tego akurat GTA V? Ponieważ gry wideo, a szczególnie gra Rockstar, podawane są przez obrońców broni palnej w Stanach jako najczęstsza przyczyna przemocy. Artysta w przewrotny sposób odnosi się dzięki swej pracy do słynnej i powtarzanej przez przedstawicieli NRA (Narodowe Stowarzyszenie Strzeleckie czyli największa organizacja lobbująca za utrzymaniem prawa obywateli USA do swobodnego dostępu do broni) frazy "Guns don't kill people, video games do" czyli "Broń palna nie zabija ludzi, to gry wideo to robią."
Trzeba przyznać, że pomysł dający do myślenia...
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Grand Theft Auto V.