Wydawca GTA 5 i RDR 2 nie wierzy w model subskrypcji typu Xbox Game Pass
Nie liczcie na rychłą premierę Grand Theft Auto 5 i Red Dead Redemption 2 w najróżniejszych cyfrowych abonamentach. W sprawie propozycji typu Xbox Game Pass wypowiedział się dyrektor generalny Take-Two, który nie uważa takich usług za przyszłość naszej branży.
Xbox Game Pass, EA Access oraz Origin Access cieszą się bardzo wysokim zainteresowaniem i wielu graczy zdecydowało się zainwestować w propozycje Microsoftu oraz Electronic Arts. Mimo to Strauss Zelnick nie jest przekonany do modelu abonamentowego.
Artysta przy pomocy GTA 5 zobrazował przemoc w USA
Microsoft zdecydował się wrzucić wszystkie nowe tytuły first-party do Xbox Game Pass, ale nie wszyscy zamierzają podążyć tą drogą. Szef Take-Two uważa, że gracze preferują mniejszą liczbę tytułów, które prezentują znacznie wyższą jakość.
„Nie. Model abonamentowy musiałby przede wszystkim uwzględnić potrzeby i interesy konsumentów. Musiałbyś wierzyć, że konsumenci chcą mieć do wyboru wiele produkcji w danym miesiącu, a model, w oparciu o który można je teraz dystrybuować, nie działa na korzyść graczy. Nie jestem pewien, czy konsumenci lubią grać w mnóstwo gier w miesiącu. Sądzę, że oni koncentrują się na niewielkiej liczbie tytułów o wysokiej wartości.”
Strauss Zelnick nie jest do końca przekonany, czy taki model dystrybucji gier jest korzystny dla użytkownika, który podobno preferuje kilka dużych tytułów w miesiącu. Aktualnie nie możemy liczyć na debiut największych hitów Rockstar w tej propozycji.
Szef Take-Two jednocześnie podkreśla, że choć aktualnie jest trochę sceptycznie nastawiony do takich usług, to jego korporacja „jest tam gdzie konsument”. W rezultacie Zelnick nie może powiedzieć, że nigdy nie będzie wspierać podobnych propozycji, ale zaznacza, że jego firma oraz jego twórcy muszą zostać odpowiednio nagrodzeni za swoją pracę.